To specjalny przepis, przypominający nieco paschę, łatwy do przygotowania i wyjątkowo smakowity. Jego podstawową zaletą jest brak żelatyny, która, co prawda skutecznie wiąże składniki, ale powoduje żelbetonowy efekt. Tutaj podobną rolę odgrywają warstwy biszkoptów, które po paru godzinach zostają wchłonięte przez puszystą masę. Tym razem w serniku wylądował cały słoik skórki pomarańczowej przygotowanej głęboką zimą, gdy pomarańcze były najsmaczniejsze.
Składniki:
¾ kg mielonego sera białego,
10 dag masła,
5 jaj,
15 dag cukru pudru,
cukier waniliowy,
2 krople aromatu waniliowego,
20 dag bakalii (orzechy włoskie, migdały, skórka pomarańczowa, rodzynki),
skórka otarta z 1 cytryny,
30 dag podłużnych biszkoptów.
Dodatkowo: przeźroczysta folia.
Jak przyrządzić?
Rodzynki myjemy i suszymy.
Migdały zalewamy wrzątkiem i obieramy ze skórki.
Orzechy obieramy i siekamy na mniejsze kawałki.
Jajka rozdzielamy na białka i żółtka.
Masło (nie z lodówki!) rozcieramy mikserem na jednolitą masę.
Dodajemy po kolei: po łyżce sera, jednym żółtku i części cukru.
Kiedy wymieszamy już cały ser, cukier waniliowy i wszystkie żółtka, do masy dodajemy cukier puder i aromat waniliowy oraz skórkę cytrynową.
4 białka ubijamy na sztywną pianę i delikatnie mieszamy z masą.
Dodajemy bakalie, pozostawiając niewielką ich część do ozdobienia sernika.
Dno i boki tortownicy wykładamy biszkoptami.
Nakładamy warstwę masy, na to warstwa biszkoptów i znowu masa, biszkopty i trzecia część masy.
Ozdabiamy sernik resztą bakalii.
Zawijamy całość w przeźroczystą folię i odstawiamy na parę godzin do lodówki.
Jak podawać?
Podajemy schłodzony.
Kategoria dania | Ciasta i desery |
---|---|
Czas przygotowania | 30 min. |
Trudność | średni |
Porcje | 8 |
Kaloryczność | wysoka |
Przybliżony koszt | 20 zł |