Prawie każdy o tofu słyszał, niewielu jadło, a tylko garstka żywi się tofu na co dzień. Niesłusznie. Ten azjatycki wynalazek - twarożek sojowy to źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin i soli mineralnych. Zero cholesterolu – samo zdrowie! Jada się go w wielu krajach Azji na setki sposobów, na ciepło, zimno, z mięsem i solo. Cała tajemnica tkwi w dodatkach i przyprawach. Jeśli ciekawi was smak tofu, a boicie się eksperymentów, jest ten przepis – pewnik. Tak przyrządzone tofu podaje się w Azji Europejczykom na przystawkę. Tofu najpierw maceruje się w zalewie, a następnie opieka w piekarniku. Mało pracy, dużo orientu.

Składniki:

30 dag naturalnego tofu, najlepiej twardego,
2 łyżki sosu sojowego,
1 łyżka soku z cytryny,
1 łyżeczka brązowego cukru,
1 łyżeczka oleju sezamowego,
3 łyżeczki sezamu,
2 cebulki dymki.

Jak przyrządzić?

Najpierw musimy odcisnąć tofu z nadmiaru płynu.

Kroimy je wzdłuż na pół i takie dwa płaskie kawałki stawiamy na jednej desce, a przykrywamy drugą.

Obciążamy wierzchnią deskę czymś ciężkim i odstawiamy, najlepiej na kilka godzin.

Ucieramy sos sojowy z sokiem cytrynowym, cukrem i olejem sezamowym w naczyniu o szerokim dnie tak, aby zmieściły się w nim kawałki tofu w jednej warstwie.

Odciśnięte tofu układamy w zalewie i odstawiamy na co najmniej godzinę, po czym przekładamy je na drugą stronę i odstawiamy na kolejną godzinę.

Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni i wstawiamy tam tofu na blasze (resztę zalewy odstawiamy).

Pieczemy 5 minut, po czym włączamy grilla i pieczemy po 5 minut z każdej ze stron.

Dymkę kroimy na małe kawałki, a sezam prażymy 2 minuty na rozgrzanej patelni, cały czas mieszając.

Po wyjęcia tofu z piekarnika układamy je na talerzu, polewamy resztą zalewy i posypujemy najpierw sezamem a potem dymką.