Składniki:

- kasza jęczmienna (szklanka)
- soczewica (2 szklanki) - im więcej tym lepiej ;)
- orzechy włoskie (2 szklanki)
- co najmniej dwie/trzy spore cebule
- pieczarki (30-40 dag)
- sos sojowy (3 łyżki) - od biedy może być maggi
- bułka tarta
- mąka ziemniaczana
- i/lub jajka (2 sztuki)

Jak przyrządzić?

Gotujemy soczewicę i kaszę (osobno).
W międzyczasie podsmażamy jedną posiekaną cebulę (w kostkę) na patelni. Gdy zrobi się miekka dodajemy również posiekane pieczary i smażymy aż całość ładnie się zesmaży (sos z pieczarków wyparuje i zaczną sie przyrumieniać).
Następnie dodajemy ugotowaną soczewicę i wszystko dobrze mieszając przyprawiamy sosem sojowym. Bierzemy drewnianą łyżkę i wszystko ugniatamy na patelni tak by uzyskać w miarę jednolitą masę (konsystencja podobna do gęstej pasty - powinna się lepić do łyżki inaczej kotlety mogą się rozpadać). Pasta powinna być wyraźnie słona.
Gdy wszystko się połączy i lekko podsmaży odkładamy patelnię z ognia i bierzemy się za orzechy ;) Siekamy je bardzo drobno - nie na miazgę ale też nie na cztery części, mniej więcej tak jak sie ciasto posypuje.
Gdy kasza ostygnie wraz soczewicą (nie koniecznie ale lepiej się nie poparzyć przy formowaniu kotletów :) ) wsypujemy posiekane orzechy do kaszy i mieszamy. Potem dodajemy sozczewicę z grzybami i resztę cebuli (posiekaną). Po wymieszaniu dodajemy bułkę tartą (pół szklanki) oraz trzy łyżki mąki ziemniaczanej (jajko opcjonalnie - dla nie-wegan; smakuje równie dobrze bez ;) ) i dalej mieszamy.
Następnie formujemy kotlety (mogą być plaskie jak burgery lub bardziej kuliste - te mi bardziej smakują ;) )
Każdy kotlet obtaczamy w bułce tartej i smażymy na oliwie/oleju.