Jedna z moich ulubionych sałatek. Błyskawiczna (o ile masz wszystkie składniki), bo nie wymaga specjalnego sosu, a większość składników rwie się na kawałki. Mało krojenia i deliberowania nad smakiem. Efekt genialny w swojej prostocie. Tej sałatce niczego już nie potrzeba. Całość tworzy śródziemnomorski klimat i na myśl przywodzi wakacje nad morzem.

Składniki:

kilka listków rukoli,
kilka plastrów szynki szwarcwaldzkiej,
kilka pomidorków koktajlowych,
czerwony pieprz,
dwie łyżki oliwy z oliwek,
łyżka gęstego octu balsamicznego,
5 czarnych oliwek bez pestek,
kawałki startego parmezanu.

Jak przyrządzić?

Rukolę myjemy dokładnie, obcinamy ogonki i wrzucamy do miski po uprzednim osuszeniu ręcznikiem papierowym lub ściereczką. Z szynki odcinamy skórkę i tłustsze części, rwiemy ją na kawałki. Pomidorki koktajlowe przecinamy na pół lub wrzucamy w całości. Oliwki kroimy wzdłuż. Wszystko mieszamy, polewamy oliwą, gęstym octem balsamicznym (tym do deserów) i posypujemy czerwonym pieprzem, najlepiej świeżo mielonym. Można sypnąć soli, jeśli ktoś lubi słone, dla mnie ser i szynka nadają wystarczającej słoności tej sałatce. Na koniec odcinamy specjalnym nożem cieniuteńkie, zwijające się plastry parmezanu.