Składniki:
6-8 dużych cebul, 1-2 papryki słodkie (żółte lub czerwone), pieczarki w ilości do 1/2 kg (mogą być inne grzyby - rewelacyjnie smakują kurki w sezonie jesiennym), wędzone resztki z lodówki (np.boczek, słoninka, jakieś starsze wędliny), 4 do 6 małych pomidorów w sezonie (wybieram już te miękkie) lub dwie trzy duże łyżki koncentratu pomidorowego, od 3 do 6 jajek (jak kto lubi), olej do smażenia (świetny jest smalec ale ciężko strawny), przyprawy (wszystkie do smaku): sól, pieprz (mieszam w równych częściach trzy rodzaje pieprzu biały, czarny i ziołowy), curry, paprykę sproszkowaną ostrą.
Jak przyrządzić?
Najlepiej jest, gdy się w sobotę wieczorem obiera cebulę, kroi ją w plasterki szerokości 3-5 mm, wrzuca do miski oraz wszystko to zasypuję przyprawami, miesza, przykrywa i odstawia do rana w jakieś chłodne miejsca (ja posiadam chłodną spiżarnię i chłodna piwnicę). Cebula wówczas przejdzie wszystkimi smakami przypraw. Także w sobotę wieczorem parzę pomidory oraz papryki w celu łatwego zdjęcia skórki, a następnie pozbawiam ich skórek, i też w całości pozostawiam pod przykryciem w chłodnym miejscu. W niedzielę rano obieram lub oczyszczam grzyby i kroję w cienkie plasterki, a następnie na głęboką patelnię wlewam olej lub wrzucam dwie czubate łyżki smalcu i wygrzewam to do temperatury ponad 100 stopni C. Wędliny, boczek, słoninę kroję w drobną kostkę i wrzucam na rozgrzany tłuszcz (wpierw wrzucam pokrojoną słoninę, a gdy się zacznie nadtapiać, dorzucam wędliny i boczek). Gdy spyrki słoniny przyjmą złoty kolor, wrzucam pieczarki (inne grzyby) pokrojone w cienkie plasterki i obsmażam do miękkości. Po wrzuceniu na patelnię cebuli, mieszam ją natychmiast z obsmażonymi grzybami, wędlinami i zaraz też przykrywam pokrywką, aby nie odparowała zanadto woda z cebuli (stara cebula może mieć wody za mało, a zatem, gdy zacznie przywierać do dna patelni, podlewam ją niewielką ilością wody tak, aby nie przywierała do niej, gdyż spalona cebula nie smakuje, a gdy cebula ma wody za dużo, wówczas smażę ją bez przykrycia). Po wymieszaniu cebuli dodaję paprykę pokrojoną w plasterki tej samej grubości co cebula. Co dwie-trzy minuty wszystko mieszam. Pod koniec smażenia dodaję pomidory drobno pokrojone i pozbawione twardych gniazd mieszając je z cebulą. Gdy pomidory się zupełnie połączyły z cebulą, roztrzepuję jaja w całości, zmiękczam je odrobiną wody i teraz - rzecz najważniejsza! - przeprowadzam próbę smaku cebuli i gdy jest zbyt słona, nie dodaję soli do jajek, gdy jest za mało pieprzna, do jajek dodaję pieprzu itd. po prostu smak cebuli ostatecznie reguluję doprawieniem roztrzepanych jajek. Roztrzepanymi i doprawionymi jajkami zalewam cebulę i podgrzewam tak długo, aby się jajka lekko ścięły (taką lubią wszyscy w domu). Wszyscy uwielbiamy jej dojadanie tak, że gdy zostanie po śniadaniu (co się zdarza rzadko) smakuje super położona na kromce chlebka.
Potrzebne przybory:
deska do krojenia, nożyk mały i nóż duży do krojenia, drewniana kopystka do przewracania cebuli na patelni, miska z pokrywką (lub inne naczynie z pokrywka do "przenocowania" pokrojonej i przyprawionej wcześniej cebuli, głęboka patelnia (najlepiej z teflonowym dnem) lub inne naczynie żaroodporne nadające się do smażenia pod przykryciem (z pokrywką), talerze i sztućce - do przeprowadzenia "szamanka". Samo przygotowanie a potem smażenie może stanowić wspaniałą przygodę kulinarną dla całej rodziny, gdy do tego zadania przystąpią dzieci, które potem same z apetytem będą zajadały przygotowane przez siebie to pyszne jedzonko. Przecież mogą obierać cebulkę, podawać z lodówki lub ze spiżarni potrzebne wiktuały, nakrywać do stołu, mieszać składniki, nakładać na talerze, smarować chlebek itd.... a wszystko to pod naszym czujnym okiem. A i tak wspólnie przygotowane potrawy lepiej im smakują.
Jak podawać?
Potrawę podawać na płytkich talerzach wraz z chlebem razowym (może być żytni. Pszenny osobiście do tej potrawy nam nie smakuje).Koniecznie kawa zbożowa z mlekiem. SMACZNEGO i pozdrawiam wszystkich smakoszy noworocznie w tym 2010 roku życząc Wam samych sukcesów kulinarnych.
Uwagi:
Kilka uwag:Uważajcie na ostre przyprawy! Łatwo jest "uwalić" potrawę czyniąc ją zbyt ostrą,a przez to nie jadalną. Uważajcie na sól! Można szybko przesolić potrawę, gdy będziemy mieli słone wędliny.PAMIĘTAJCIE - zawsze można sobie dosolić i doprawić pieprzem na talerzu wg. indywidualnych gustów. Cebula najlepiej smakuje, gdy jest smażona na smalcu zamiast na oleju no, ale to polecam tylko dla zupełnie zdrowych "nie wątrobiarzy". Danie to stanowi podstawę naszego żywota świętego w postaci śniadania niedzielnego w okresie od września do kwietnia, gdyż jest bardzo syte i dobrze rozgrzewa organizm. Do tego dania obligatoryjnie - kawa zbożowa z mlekiem oraz chleb razowy (ja wolę suchy a dzieci smarują masłem). I jeszcze jedna uwaga! Śmiało eksperymentujcie. Ja z mojego rodzinnego domu wyniosłem niedzielne śniadanie rodzinne tylko jako cebulę smażoną na smalcu, kawę zbożową z mlekiem i chleb razowy, bo bieda nas chciała pozabijać. "Rozpusta" mojego domu pozwoliła mi na przeprowadzenie eksperymentu kulinarnego, którego owoc stosuję od 30 lat, a który zademonstrowałem Wam powyżej. Jeśli jednak ktoś nie lubi np. tłustego, to nie jest koniecznym smalec lub słonina. Równie dobry jest sam olej, chociaż to już nie jest ten sam smak. I bawcie się podczas przygotowywania jedzenia razem w rodzinie - to jest bardzo ważne dla Waszych dzieci.
Kategoria dania | Inne dania |
---|---|
Czas przygotowania | 50 min. |
Trudność | prosty |
Porcje | 4-6 |
Kaloryczność | wysoka |
Przybliżony koszt | 12 zł |
Autor | skryba |