Składniki:
Ciasto: 300 g mąki białej, 210 ml wody, 1 łyżeczka soli, 1/2 łyżki cukru, 15 g masła lub oleju, 1/2 łyżeczki drożdży. Wierzch: 4 cebule, 4 ząbki czosnku, 100 g przecieru pomidorowego, 50 g keczupu, 1 puszka tuńczyka rozdrobnionego w sosie własnym, 80 g oliwek zielonych krojonych na pół, 1/4 słoika papryki żółtej marynowanej, 125 g startego żółtego sera, 6 pieczarek, bazylia, oregano - do smaku.
Jak przyrządzić?
Najpierw zajmiemy się ciastem. Ja przygotowuję je w malakserze. Gramatura jest obliczona na standardową blachę dołączaną do kuchenek. Wlewamy do pojemnika wodę. Wsypujemy mąkę. Dodajemy sól, cukier, drożdże i masło/olej. Włączamy malakser i przez 1-2 minuty miksujemy. Blachę (najlepiej taką cienką, srebrną) smarujemy tłuszczem i wysypujemy mąką, a następnie rozwałkowujemy na całej powierzchni ciasto. Blachę z ciastem odkładamy na bok. W międzyczasie włączamy piekarnik na maksymalną temperaturę, aby był nagrzany w chwili gdy skończymy wykładać na ciasto składniki. Nie polecam odkładać ciasta do wyrośnięcia, bo w rzeczywistości ciasto, które nie wyrastało, jest po prostu lepsze do pizzy. Kolej na "farsz". Obieramy cebule i kroimy na pół, wrzucamy do malaksera wyposażonego w nóż do cięcia. Dorzucamy czosnek. Następnie miksujemy bardzo drobno. Przekładamy zmieloną cebulę i czosnek do miseczki, by następnie dodać przecier i keczup. Dodajemy jeszcze szczyptę bazylii i oregano, a następnie mieszamy. Nie dodajemy żadnych dodatkowych przypraw, jak np. sól. Ważne, aby znaleźć przecier o bardzo naturalnym, pomidorowym samku. Taki, aby nie był zbyt "chemiczny". Co do keczupu, to według uznania. Moim zdaniem najlepszy zestaw to przecier firmy Edmal, a keczup Mikado ostry z Lidla. Tak przygotowaną pastę rozkładamy równomiernie na cieście. Otwieramy puszkę z tuńczykiem (ja kupuję w Lidlu, ma napis "pizza"), odsączamy płyn, a następnie rozkładamy na cieście. Otwieramy słoik z żółtą marynowaną papryką (też kupuję w Lidlu - słoik starcza na 4 pizze), kroimy na kawałki i rozkładamy na ciasto. Rozkładamy połówki oliwek, a następnie pokrojone pieczarki. Posypujemy całość jeszcze raz bazylią i oregano. Tylko proszę nie przesadzać z oregano, bo gdy przedawkujemy, to zimna pizza będzie miała gorzkawy smak. Posypujemy wszystko żółtym serem. W międzyczasie piekarnik się nagrzał, więc wkładamy do niego na środkową półkę blachę. Temperatura na maksa. Teraz ważne: Jeśli chcemy mieć pizzę na cienkim cieście, ustawiamy piekarnik na grzanie z dołu i termoobieg. Jak tak robię - mam w kuchence program "pizza", który tak działa. Jeśli natomiast chcemy mieć wyrośnięte ciasto, to ustawiamy na zwykłe grzanie góra/dół - jenak przy takim sposobie narażamy się na powstanie zakalca z powodu zbyt dużej ilości wody w składnikach farszu. Osobiście stosuję pierwszą metodę i zawsze wychodzi idealnie. Jeśli chodzi o czas pieczenia, to zależy od wydajności piekarnika. Jednak najlepszym wskaźnikiem jest kolor ciasta. Jeśli będzie już rumiane, to znaczy, że możemy wyjmować pizzę. W mojej kuchence piecze się zazwyczaj w 12-15 minut.Smacznego.
Kategoria dania | Pizza i kuchnia włoska |
---|---|
Czas przygotowania | 35 min. |
Trudność | prosty |
Autor | mr_roba |