Składniki:

Ciasto:
mąka,
1 jajo,
ciepła woda.
Farsz:
80 dag ziemniaków ugotowanych w mundurkach,
25 dag białego sera,
kawałek boczku (koniecznie wędzonego),
2 cebule,
sól, pieprz.

Jak przyrządzić?

Jeśli chodzi o ciasto, to chyba każdy ma sprawdzony przepis, ja zawsze robię "na oko". Mieszam mąkę z 1 jajkiem i dolewam tyle ciepłej wody, ile zabierze, tak żeby ciasto było trochę luźniejsze, bo przy wałkowaniu zawsze się trochę mąki do ciasta mimo wszystko doda. A jak ciasto jest zbyt twarde, to pierogi nie chcą się sklejać.Farsz zaczynam od zmielenia wcześniej ugotowanych w mundurkach i ostudzonych ziemniaków i białego sera, następnie odkrawam niewielki kawałek boczku wędzonego i kroję go bardzo drobno w kosteczkę i podsmażam, ale nie za długo, żeby nie zrobiły się zbyt twarde skwarki. Pod sam koniec wrzucam drobno pokrojoną cebulę i chwilkę z tym boczkiem przesmażam, żeby się tylko zeszkliła. Jak boczek z cebulą przestygną, dodaję je do masy ziemniaczano-serowej i doprawiam solą i sporą ilością pieprzu, ponieważ farsz musi być pikantny, bo inaczej pierogi będą mdłe. Nakładam farsz do ciasta i zalepiam albo widelcem, albo jak mi się nie chce, to maszynką do lepienia pierogów. Wrzucam na gotującą się wodę z dodatkiem oliwy, żeby się nie posklejały, gotuję jakieś 5 minut po wypłynięciu pierogów na powierzchnię, od czasu do czasu wzruszając je ostrożnie drewnianą łyżką. Podaję je okraszone skwarkami z reszty boczku i cebulą pokrojoną w dość dużą kostkę.

Potrzebne przybory:

Najważniejsza jest maszynka do mielenia mięsa, bo farsz musi być gładki (grudki ziemniaków niezbyt mile widziane).

Uwagi:

Chodzi o to, żeby zachować proporcje farszu, chociaż dużo zależy od sera, bo im ser kwaśniejszy, tym są lepsze. Próbowałam różnych przepisów i ten jest najlepszy z nich wszystkich, a dyskusje na temat tego, czy ruskie pierogi powinny być z boczkiem, czy też nie, zamknę w ten sposób: nieważne, czy powinny, ważne, z czym nam naprawdę smakują, a dla ortodoksyjnych wielbicieli ruskich pierogów nazwałam tę potrawę "ruskie pierogi trochę inaczej". Smacznego!

0.00

0 głosów