Składniki:
- rybka,
- cebulka,
- reszta składników podana w sposobie przygotowania.
Jak przyrządzić?
Rybki z cebulką w kwaśnej zalewie.
Jeśli ktoś nie ma pomysłu na kolejną sałatkę z owoców morza - proponuję swój przepis. Sprawdzony - pewny, musi się udać.Koszt przyrządzenia potrawy nie jest duży, a potrawa wyśmienita. Co to takiego ? - przepraszamy - przerwa na reklamę -
"W ostatnich czasach notuje się niewyobrażalny wzrost zainteresowania klientów z Południa Polski - rybami morskimi - morszczukiem i mintajem"
- koniec reklam, bo właśnie o mintaju lub morszczuku w zalewie pomidorowej z cebulką będzie ten artykuł.
Administrator www.andrychow.pl
Przepis jest prosty...
1. Rybki. Usmażyć mintaja lub morszczuka tak jak kotlet schabowy - albo - jeszcze lepiej - opanierować - lekko posmarować olejem do pieczenia , ułożyć na brytwance i piec w piekarniku - aż będzie taki jak ma być.
Ostudzić usmażoną rybkę ( a w zasadzie kilka lub kilkanaście filetów - bo co to jedna rybka dla smakosza).
2. Cebula. Cebulę obrać , pokroić w plasterki, wrzucić do dużego garnka do wrzącej wody ( załączyć wyciąg kuchenny, lub otworzyć okno ) i gotować przez 3-5 minut.
Po ugotowaniu - odlać wodę - ostudzić. I tu pojawia się problem - przecież to nie miała być jedna cebula tylko tyle ile nam potrzeba w zależności od ilości filetów. Podenerwowani liczymy więc filety , obieramy tyle cebul ile filetów i powtarzamy czynności z punktu drugiego.
3. Zalewa - LUUUdzie, mówię wam, stosuję ją do wszystkich robionych własnoręcznie przepisów na sałatki, ogórki konserwowe, paprykę więc czemu by tym cudem nie polewać rybek - w końcu im i tak jest już wszystko jedno - i tu dostałem ścierką - bo jak zwykle za dużo gadam.
Znowu problem - ile tej zalewy potrzeba - przekładamy więc rybki do dużego garnka - warstwami - jedna warstwa rybek , jedna warstwa cebulki, jedna warstwa rybek , jedna warstwa cebulki i tak dalej - dotąd , aż nam braknie rybek lub cebulki.
Patrzymy na garnek i kombinujemy - ile tej zalewy potrzeba - jak było połowę garnka 5 litrowego rybek i cebulki - to potrzeba około 2 litry zalewy.
Zalewa - proporcje na ok. ( ok. to nie jest oko, ani żadne ołkej - tylko po prostu : około ) 0,75 litra zalewy.
0,5 litra wody ( i tu informacja dla młodych żon - 0,5 l to są 2 pełne szklanki , tzn. to co w nich jest wlane ), 0,1 litra octu winnego - ile to jest 100 gram - koneserom tłumaczyć nie trzeba - więc wyjaśnię to zwykłym śmiertelnikom - jest to mniejsza połowa szklanki ( hehehe jak może być mniejsza połowa, no ale do rzeczy), 2 deko soli (i tu informacja dla wszystkich - po długim i dokładnym ważeniu ustaliłem , że to po prostu dwie duże płaskie łyżki - to znaczy to co w nich jest ), 10 deko cukru ( ważyłem - jest to 5 dużych łyżek - nie powiem że kopiastych , ale takich normalnych - ani nie płaskich ani nie torebka cukru na łyżce - to znaczy znowu uwaga - waga dotyczy nie łyżek lecz tego co w nich jest ), 4 ziarenka angielskiego ziela, 2 ziarenka pieprzu - to jest ważne - bo jak damy 100 to spieprzymy, 1 listek laurowy, 0,5 małego słoiczka koncentratu pomidorowego.
Całość gotujemy i studzimy.
Zaraz, zaraz - stooooop , przecież to były proporcje na 0,75 litra zalewy - a my mamy połowę 5 litrowego garnka - więc potrzeba nam ok. 2-2,5 litra zalewy ( powtarzam się ! - no cóż - bo rybki zalewę tak lubią - że nasiąkną nią - aż miło.
Mamy więc dwie możliwości - albo gotujemy jeszcz 3 razy to samo - albo mnożymy wszystkie składniki przez 4 i gotujemy tylko 1 raz.
Zalewę najlepiej wlać ostudzoną - bo gdy się wleje gorącą - to nie można jej od razu zjeść ;) i panierka na rybce też nie wygląda ciekawie.
Po zalaniu zalewą - i tu największy ból - czekamy - najlepiej 8 godzin nad garnkiem, aż wszystko się "przegryzie". No cóż , w lodówce zimno i ciemno , więc po paru chwilach wychodzimy z niej , zostawiając nasze kochane rybki - samotnie.
Proponuję zrobić rybki wieczorem - wtedy łatwiej jest przeczekać te 8 godzin - śpiąc.
Budzimy się rano wypoczęci - jest sobota - piękny słoneczny poranek - pędzimy więc do miasta po świeże chrupiące bułeczki i wracamy do domu gdzie czekają na nas nasze kochane rybki w pomidorach, cebulka i słodka zalewa z octu winnego.
Jest sobota po południu, więc mam jeszcze trochę rybek w lodówce - muszę kończyć.
PS. Wersja dla kucharzy mruków:
1. Panierowane filety z morszczuka, mintaja lub dorsza.
2. Cebulka - ile kto lubi.
3. Ananasy - można, ale nie trzeba.
4. Zalewa - składniki na 0,75 litra:
0,5 litra wody,
0,1 litra octu winnego,
2 dkg soli,
10 dkg cukru,
4 ziarenka angielskiego ziela,
2 ziarenka pieprzu,
1 listek laurowy,
0,5 małego słoiczka koncentratu pomidorowego.
SMACZNEGO!
Kategoria dania | Dania rybne |
---|---|
Czas przygotowania | 40 min. |
Trudność | prosty |
Autor | aonline |