Składniki:
0,5 kg chudej wołowiny bez kości (może być polędwica, ale równie dobra, a dużo tańsza jest ligawa, pierwsza krzyżowa, rostbef), główka czosnku, szklanka czerwonego wytrawnego wina, mąka, pieprz, sól, łyżka soku z cytryny, tłuszcz do smażenia (najlepiej smalec).
Jak przyrządzić?
Mięso (umyte i oszuszone) kroimy w plastry (ok. 1 cm), ugniatamy ręką, leciuteńko ubijamy tłuczkiem (naprawdę delikatnie). Skrapiamy sokiem z cytrymy, posypujemy pieprzem i zostawiamy w lodówce na parę godzin (ja zostawiam na całą noc, a nawet dobę - wtedy jest bardziej kruche). Po wyjęciu z lodówki mięso obtaczamy w mące i obsmażamy na rozgrzanym tłuszczu, krótko, aby w środku nie zdążyło się usmażyć, tylko z wierzchu. Następnie przekładamy do rondla i skrapiamy wodą, solimy. Na pozostałym po smażeniu tłuszczu smażymy chwilę posiekany bądź rozgnieciony czosnek, po chwili posypujemy go solą i pieprzem i smażymy na złoto. Gdy uzyska już tę barwę, wlewamy wino, zagotowujemy. Zalewamy kotlety winem i dusimy pod przykryciem ok. godziny na małym ogniu. W razie potrzeby podlewamy wodą lub winem. Trzeba uważać, żeby się nie przypaliło.
Potrzebne przybory:
deska, tłuczek, wyciskarka do czosnku, patelnia, rondel
Jak podawać?
Można podawać ze świeżym pieczywem, do tego ulubiona sałatka i pozostałe czerwone wino do popicia ;) Idealne na romantyczną kolację.
Uwagi:
Nie jest to mój przepis, dostałam go od koleżanki, a ona prawdopodobnie ma go z jakiejś książki kucharskiej - żeby nie było ;)
Kategoria dania | Dania główne |
---|---|
Trudność | średni |
Porcje | 2-3 |
Autor | Ilmare |