Najlepsze wino na weekendowy wieczór!
ISABELLE • dawno temuRozpoczęcie roku szkolnego w placówkach szkolnych jest dla wszystkich nas, nawet mimo tego, że nie jesteśmy uczniami, pewną magiczną granicą. Nie szkodzi, że kalendarzowa jesień zaczyna się 23 września. Dla nas lato kończy się wraz z sierpniem. I nawet nie chodzi o pogodę, która w te wakacje była dosyć kapryśna. Może też właśnie z powodu letniej aury przechodzi nam przez głowę myśl, że temperatura tej jesieni będzie wymagała małej rozgrzewki? Czym lubicie się ogrzewać? Kocem i termoforem? A może tak ciepło od środka? Przedstawiam weekendowe wino, którego nawet jeden kieliszek z pewnością sprawi, że ogranie was słodkie ciepełko.
Skąd pochodzi wino Porto?
Portugalia to stosunkowo niewielki kraj leżący na samym skraju Europy. Tam znajduje się najdalej wysunięty na zachód punkt Europy, Cabo da Roca, piękna Lizbona, z której wypływał Vasco da Gama i wiecznie oblegane przez wierzących sanktuarium, Fatima. Portugalczycy to niesamowicie sympatyczni, uczynni i życzliwi ludzie, którzy naprawdę dbają o swój kraj i jego wizerunek. Portugalskie potrawy są oryginalne, choć nie tak popularne jak włoskie. Obok Hiszpanów, to właśnie Portugalczycy zasłynęli z odwagi wilków morskich, gdy wyruszali w głąb nieznanego oceanu. Na północy kraju położony jest jeden z największych na zachodnim wybrzeżu Europy port. Nazwa miasta pochodzi dokładnie od tego wyrazu: Porto. To niezwykle malownicze, obecnie drugie co do wielkości w Portugalii, miasto jest producentem najsłynniejszego portugalskiego wina, znanego na całym kontynencie – mocnego wina Porto.
Historia i sposób produkcji tego trunku są dosyć ciekawe. Jak większość wynalazków, wino to zostało stworzone z potrzeby chwili. Historia Porto nie jest zbyt długa. W wieku XVII Francja była w stanie wojny z Anglią. Embargo nałożone przez Anglików na wina francuskie stworzyło szansę na eksport win z Portugalii, z którą Anglia żyła w zgodzie od początku XVII wieku. W ten sposób importerzy angielscy udali się pierwszy raz po trunki do północnej Portugalii. Ale wina okazały się za słabe i nie wytrzymały trudów transportu. Dlatego postanowiono, że trunki będą magazynowane w beczkach po whiskey, stąd Porto jest winem wzmacnianym. Obecnie procenty tego trunku nie zależą od beczki, a od producenta, jednak smak Porto zachował swoją niepowtarzalność.
Jak smakuje i do czego podać Porto?
Nazwą Porto nie określamy wina wyłącznie słodkiego. Generalnie wina białe dzielimy na słodkie, półsłodkie oraz wytrawne. Jeżeli chodzi o wina czerwone, informacja taka nie jest podawana. Najtańsza odmiana Porto nosząca nazwę Ruby, jest winem w większości słodkim lub półsłodkim. Z kolei Porto Tawny i Vintage są przeważnie wytrawne lub półwytrawne. Różne odmiany mają nie tylko odmienny poziom cukru, ale i barwę – od ciemnoczerwonej, wręcz brunatnej do słomkowej. Jednak wina Porto mają także wspólne cechy, którymi są charakterystyczny zapach wanilii i dębu oraz wspaniały, korzenny smak.
Porto zwykle podaje się przed przystawką lub po niej. Vintage i Tawny tradycyjnie podaje się do serów, szczególnie do angielskiego, ostrego stiltona oraz orzechów czy suszonych owoców. W Portugalii do Porto poleca się tradycyjny, owczy, zielono-żółty Serra i sławny portugalski ser z Alentejo. Poleca się je także do francuskiego Roqueforta i włoskiej Gorgonzoli. Jest doskonałym kompanem orzechów włoskich i czekolady. Podaje się je w temperaturze pokojowej 17–18° C (w wyższej temperaturze zaczyna być zbyt mocne).
Białe Porto(zwykle schłodzone) najczęściej podaje się jako aperitif. W Dolinie Douro podaje się je z prażonymi migdałami. Można je pić do wędzonej ryby, oliwek i suszonych owoców. Ruby, zwykle dość owocowe, młode i aromatyczne ma wiele zastosowań, szczególnie do serów, młodych i aromatycznych (z wyjątkiem krowich, o delikatnym smaku). Równie dobrze smakują z ciastem owocowym z leśnych oraz czerwonych owoców, z musem czekoladowym i gruszkami w syropie. Istnieje mnóstwo przepisów kulinarnych z zastosowaniem różnych stylów porto, od przystawek i zup, po danie z piersi z indyka. Dodaje się je do sosów, puddingów. Porto używa się także do koktajli.
Ciekawa jest tradycja picia Porto, które nalewa się prawą ręką kompanom siedzącym po lewej stronie, czyli zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Ta tradycja interpretowana jest jako znak pokoju i przyjaźni.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze