Składniki:

80 dag wołowiny,
20 dag boczku wędzonego,
30 dag pieczarek,
2 duże cebule,
1 papryka,
trochę grzybków suszonych,
2-3 ząbki czosnku,
5 korniszonków,
czerwona fasola z puszki,
1/2 słoiczka koncentratu pomidorowego,
1/4 śmietany,
1 kostka rosołu warzywnego,
1 kostka rosołu drobiowego,
pieprz,
sól,
słodka papryka,
tabasco,
kosteczka pietruszki,
2-3 łyżki mąki,
100 g wódki:) lub pół szklanki wina,
ok. 2-3 łyżek octu lub soku z cytryny

Jak przyrządzić?

A ja robię to tak:Najpierw kroję wołowinkę w cieniutkie paseczki, ok. 3 cm.Posypuję solą i pieprzem, chociaż nie powinno się, bo podobno od soli mięso robi się twarde (moim zdaniem i tak to zależy od długości gotowania).Podsmażam mięsko tak długo, aż zmieni kolor i wrzucam do gara.W tym czasie kroję boczek (w drobniutkie kosteczki) i cebulkę (w cienkie talarki).Podsmażam boczek, w połowie wrzucając cebulkę. Następnie do gara.W czasie kiedy smaży się cebulka z boczkiem, kroję piczarki, po czym je podsmażam i... wrzucam do gara.W czasie gdy smażą się pieczarki, kroję paprykę, podsmażam, aż nabierze słodkości i wrzucam do gara.Jak już mam te wszystkie rzeczy w garze, podlewam je wodą, żeby nie tracić czasu (niech mięso się gotuje, im dłużej, tym lepiej).Teraz robię sos.Gotuję wodę i w półlitorwej miseczce rozpuszczam nią kostki rosołowe.Dosypuję pieprzu, soli, papryki, tabasco, suszonej pietruszki i mieszam.Dolewam śmietany, dosypuję ok. 2-3 łyżek mąki i trochę octu. Wszystko mieszam (najlepiej trzepaczką - trochę zmywania, ale będzie dokładniej i szybciej).Wlewam sos do gara.Mieszam wszystko (tym razem łyżką:). W zależności od tego, czy ktoś lubi dużo sosu, czy nie, dolewa więcej czy mniej przegotowanej wody.Wlewam wódkę lub wino.Suszone grzybki parzę i wlewam do gara.No i teraz:drogie panie - możecie zająć się porządkami lub innymi pracami domowymi,drodzy panowie - możecie spokojnie obejrzeć mecz lub posiedzieć przed kompem.Gotować ok. 1,5-2 godzin na wolnym ogniu (dopóki mięsko nie będzie miękkie, w przerwach na zajęcia lepiej zamieszać).Ok. pół godziny przed końcem gotowania odcedzamy fasolkę i... tak, wrzucamy do gara!Razem z pokrojonymi w małą kostkę korniszonami.