Składniki:
Duże opakowanie jogurtu bałkańskiego lub greckiego (ok. 300 g), spory zielony ogórek, 2-3 ząbki czosnku, świeży koperek (duża garść), świeża mięta (3-4 duże listki), dobra oliwa (extra vergine koniecznie, ew. może być olej z pestek winogron), ocet balsamiczny, ostatecznie może być i winny, sól, pieprz (czarny i świeżo mielony), czarne oliwki.
Jak przyrządzić?
Przygotowania zaczynam od ogórka. Obieram i całego ścieram na tarce o dużych oczkach - ponoć są tacy, co wybierają ogórki o miękkiej skórce i nie obierają, ale ja bym im nie ufał. Solidnie oprószam ogórka solą i odstawiam, żeby puścił sok - 5-7 minut wystarczy. W tym czasie obieram 2 ząbki czosnku (jeśli są wyjątkowo małe, to 3, ale w tzatziki wcale nie czosnek powinien być dominujący, raczej wszystkie smaki powinny być wyważone) i dwa razy przeciskam go przez praskę, pamiętając o usunięciu twardych końcówek. Dokładnie odsączam ogórki, a następnie dodaję do nich jogurt i czosnek. Dokładnie mieszam, próbuję, czy aby nie za mało słone (zależy, ile soli wsypaliśmy do ogórków). Teraz pora zadbać o gęstość, jogurt należy nieco rozrzedzić. Dodaję łyżkę stołową zimnej wody i łyżkę stołową dobrej oliwy. Mieszam. Jeśli dojdę do wniosku, że ciut za gęsty, operację z wodą i oliwą powtarzam (zawsze woda i oliwa w równych proporcjach!).Siekam zioła - koperku naprawdę solidną garść (pamiętam o usunięciu łodyg), mięty jakieś 4 duże listki - w smaku powinna być ledwo wyczuwalna, za to koperek jak najbardziej. Dokładnie siekam, czyli 2 albo i 3 razy. Wrzucam zioła, dodaję szczyptę świeżo zmielonego czarnego pieprzu (czarny jest najlepszy, bo będzie widać drobinki) - ale niewiele, w końcu dałem sporo czosnku. Po raz kolejny dokładnie mieszam i próbuję, czy pieprzu wystarczy. Na koniec pozostaje całość zakwasić - tzatziki powinno być lekko kwaskowate (ale tylko lekko!). Jeśli używam balsamico, dodaję 5-6 kropel, octu winnego (który jest znacznie kwaśniejszy) 3-4 krople wystarczą. Mieszam dokładnie po raz ostatni i po raz ostatni sprawdzam, czy czegoś nie brak.
Potrzebne przybory:
tarka o dużych oczkach, dobra praska do czosnku, naprawdę ostry nóż do siekania ziół
Jak podawać?
W miseczkach do dipów, każda porcja udekorowana czarną oliwką i dużym liściem mięty. Nie wyobrażam sobie tzatziki bez sporej garści czarnych oliwek obok, one są po prostu nieodłączne. Tzatziki można jeść do naprawdę wielu rzeczy, traktować jak dip, jako przystawkę (z oliwkami w parze), ale i w zastępstwie sałatki do dania głównego. Ja najbardziej lubię właśnie jako dodatek do pieczonych ziemniaków w ziołach (bazylia, oregano, estragon), maczanych w tzatziki oraz panierowanych kotletów z piersi indyka. No i koniecznie czarne oliwki. Zestaw absolutnie boski. Smacznego!
Uwagi:
Najważniejszy jest ten jogurt, prawdziwego greckiego jogurtu raczej u nas dostać nie można, ale dobrą namiastką jest Jogurt Bałkański Maluta, w takich białych opakowaniach. Ma on konsystencję gęstej śmietany, prawie można go kroić nożem. Pozostałe składniki też muszą być dobrej jakości, a użycie ziół suszonych zdecydowanie pogorszy smak potrawy. Ile kucharzy, tyle sposobów na tzatziki, ale ten jest możliwie jak najbardziej zbliżony do oryginału (jak na polskie warunki).
Kategoria dania | Sosy |
---|---|
Czas przygotowania | 10 min. |
Trudność | prosty |
Porcje | 2-3 |
Autor | k0m0r |