Są zapachy, które wywołują we mnie tak przeogromne pragnienie posiadania ich, że nie śpię po nocach, tylko myślę, aby jak najszybciej posiąść nową buteleczkę z magiczną wonią, która przeniesie mnie w inny wymiar... Dior Addict 2 nie był z tej kategorii. Nie pragnęłam stać się jego właścicielką. Nie sprawiał, że marzyłam o nim i śniłam, mimo że każda wizyta w perfumerii kończyła
się tym, iż panie sprzedawczynie uparcie próbowały wcisnąć mi właśnie tego Diora. Przygoda z tym Addict’em skończyła się na wejściu w posiadanie jedynie miniaturki.
Zapach jest ładny, muszę to przyznać obiektywnie, ale to i tak kwestia zawsze sporna - ile nosów do wąchania, tyle opinii. Dwójka pachnie lekko, świeżo, trochę cytrusowo, cierpko, ale jednocześnie ciut słodkawo. Tej słodyczy nie ma jednak zbyt dużo, właściwie chyba tylko przełamuje tą cierpkość. Sam zapach jest przyjemny do noszenia na co dzień. Nie jest na tyle mocny, aby odurzał znajomych czy innych ludzi, których spotykamy. Nazwałabym go raczej wyjątkowo subtelnym. A nawet zbyt subtelnym jak na mój gust. Nie jest dzięki temu uciążliwy, nie wywołuje bólu głowy... No, ale niestety też nie powala na kolana. Przynajmniej mnie nie powalił.
Nuty zapachowe to m.in. aromaty cytrusowe z grejpfruta, pomarańczy i bergamotki, werbena, aromat kwiatowo-owocowy a na koniec ambra i piżmo.
Obiektywnie zapach jest ładny i zasługuje na pozytywną ocenę, ja jednak wolę te zapachy, o których mogę śnić, które ciągle za mną chodzą, które wywołują dreszcze...
Podana cena dotyczy flakonu o pojemności 50 ml.
Producent | Christian Dior |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 240.00 PLN |