Nie jest to właściwie żadna nowość - zapach pochodzi z 1998 roku, ale kto powiedział, że miałby być gorszy od jego nowszych braci? Nie jest to zapach, którym zachwyciłam się od pierwszego powąchania, o nie! Minął chyba rok moich "podchodów" w kierunku O Oui! Nie wiedziałam co mnie tak do niego ciągnie, bo właściwie to żaden cud- tak mi się przynajmniej wydawało. A jednak mała, niewyszukana w swoim kształcie butelka, w końcu stanęła na mojej toaletce.
Sam zapach jest bardzo spokojny, kobiecy, subtelny, ale jednocześnie trwały. Lekko kwiatowy, nie przytłaczający. Kojarzy mi się z bieganiem na bosaka po łące pełnej polnych kwiatów... Kojarzy mi
się z ciepłym letnim deszczem i szczęśliwie zakochaną, młodą kobietą... Jest piękny w swojej prostocie, ale do zrozumienia tego chyba trzeba dojrzeć. Mi to przynajmniej zajęło trochę czasu. Jest to zapach idealny zarówno do pracy jak i na randkę.
Główne nuty zapachowe to:
- frezja, lotos, woda różana, cyklamen;
- biała lilia, piwonia, goździk;
- osmantus, drzewa szlachetne.
Ja oczywiście kompletnie nie potrafię odróżnić nuty głowy od nuty serca. Pozostawiam to zawodowcom. Dla mnie istotne jest to, co czuję i kim się staję, ubierając się w konkretny zapach. Dzięki O Oui! jestem bardziej pewna siebie, bardziej kobieca, emanująca subtelnym erotyzmem i całkowicie przeniesiona wszystkim zmysłami na letnią łąkę pełną pięknych kwiatów!
Cena zależy od pojemności wynosi odpowiednio:
30 ml – 150 zł;
50 ml – 200 zł;
75 ml – 255 zł.
Polecam!
Producent | Lancome |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 150.00 PLN |