Do zakupu tej maseczki przekonała mnie moja kosmetyczka - entuzjastka kosmetyków Bielendy. Maseczka przeznaczona jest dla cery mieszanej, tłustej i z problemami trądzikowymi. Produkt umieszczony został w dużej, białej tubce (175 ml) z zielonymi napisami - jak dla mnie niezbyt ładnej. Maseczka posiada jasnozielony kolor, dobrą konsystencję i o dziwo, ładny zapach - czuć limonkę i zieloną herbatę. Maseczkę należy nakładać na umytą skórę twarzy, szyi i dekoltu na 10 - 15 minut, a potem zmyć ciepłą wodą.
Składnikami maseczki są:
- glinka zielona - doskonała w leczeniu trądziku i wyprysków. Dezynfekuje, wzmacnia skórę, odżywia ją i remineralizuje.
- glinka biała - uspokaja i koi skórę. Usprawnia mikrokrążenie, oczyszcza, łagodnie ściąga pory i wygładza skórę.
- alantoina, ekstrakty z zielonej herbaty i kory wierzby - działają przeciwzapalnie, chronią skórę przed wolnymi rodnikami, pobudzają procesy odnowy komórkowej.
- ekstrakty z grejpfruta i limonki - wzmacniają naczynia krwionośne. Odprężają i tonizują.
- koncentrat wody morskiej - bogaty w mikro- i makroelementy, przywraca witalność.
Maseczki tej używam już piąty tydzień. Aplikuję ją raz w tygodniu. Nakładam kosmetyk według zaleceń producenta i trzymam na twarzy 10 - 12 minut, poczym dokładnie zmywam. Maseczka dobrze rozprowadza się na skórze i szybko na niej zasycha. Chwilę po jej zaaplikowaniu pojawia się uczucie rozgrzania i lekkiego pieczenia skóry - trwa to około 5 minut. Po zmyciu maseczki moja cera ma ładny, jaśniejszy i zdrowszy odcień. Poza tym jest gładka, elastyczna i matowa - szczególnie w strefie T. Pory są oczyszczone, a cała twarz nie błyszczy się.
Maseczka nie uczuliła mnie i nie wywołała podrażnienia. Jest wydajna. Wreszcie znalazłam idealny produkt do oczyszczania mojej kapryśnej cery. Serdecznie ją polecam.
Producent | Bielenda |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: oczyszczające |
Przybliżona cena | 27.00 PLN |