„Delikatna, jedwabista tekstura różu ułatwia nakładanie- kosmetyk nie tworzy smug, nie osypuje się i dzielnie wytrzymuje na twarzy długie godziny w niezmienionej formie”.
Róż występuje w 9 odcieniach, ja wybrałam dla siebie Fuschia Fusion. Jest to przepiękny zimny róż, z lekką domieszką fioletu, a co najważniejsze nałożony na policzki nie przybiera żadnych pomarańczowych, tudzież brzoskwiniowych tonów. Jednak nie pasuje mi w nim za bardzo ta ogromna ilość malutkich, ale zawsze, złotych i srebrnych drobinek - za to mały minusik dla tego kosmetyku. W opakowaniu wygląda to dość przerażająco, na szczęście po rozprowadzeniu różu na policzkach drobinki gdzieś znikają, a piękny odcień różu na policzkach pozostaje.
Kolor Fuschia Fusion ładnie odświeża twarz, rozpromienia, znosi zmęczenie i zaryzykuję stwierdzenie, że każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce taki prawdziwie różowy róż. Ba, moim zdaniem ten odcień każdemu pasuje - wypróbowałam go na różnych typach kolorystycznych moich koleżanek. Dużym plusem tego różu jest też świetna trwałość - kolor nie znika w ciągu dnia, drobinki owszem, ale piękny róż utrzymuje się na policzkach prawie cały dzień.
Róż jest znakomicie napigmentowany, miękki, przez to trzeba uważać przy jego aplikacji, aby nie narobić sobie krzywdy na twarzy. Mi dosłownie 2 dotknięcia pędzlem wystarczą, aby zaakcentować oba policzki, a to czyni produkt niesamowicie wydajnym. Róż rozprowadza się dobrze, nie tworzy plam, czy smug i nie osypuje się.
Opakowanie jest bardzo ładne, solidnie wykonane i poręczne, a ja upodobałam sobie ten róż do noszenia w torebce. W opakowaniu producent zamieścił małe lustereczko, które nawet czasem przydaje się do przejrzenia się.
Uwielbiam kosmetyki E.L.F., bo można znaleźć wśród nich niesamowite perełki i to za tak niską cenę.
Polecam!
Producent | E.L.F. Eyes Lips Face |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Róże prasowane |
Przybliżona cena | 16.00 PLN |