Zwolenniczki pudrów sypkich uważają, że pudry prasowane mogą dawać zbyt ciężki, nadmiernie matowy efekt, roboczo nazywany tapetą. To prawda, ale pudry sypkie mają ten minus, że ciężko nosić je w torebce, do kompletu ze specjalnym pędzlem czy puszkiem, bo ryzykuje się dokładne upudrowanie wnętrza torebki. Pewnie dlatego od zawsze szukałam pudru, który miałby najlepsze cechy obydwu tych konsystencji.
Aeromatte Estee Lauder w zasadzie nie ma wad. Po pierwsze, mieści się w wygodnej, przyjemnej estetycznie puderniczce z dużym lusterkiem. Po drugie, w komplecie jest specjalna, lekka gąbka, która umożliwia poprawki makijażu w ciągu dnia. Po trzecie, puder matuje, ale nie do końca – cera wygląda naturalnie. Po czwarte, 13 g to w sam raz jak na puder – wytrzyma na pewno cały rok stosowania, a jednocześnie nie będzie trwać w nieskończoność, uniemożliwiając zapoznanie się z kolejnymi kosmetykami tego rodzaju.
Ja nakładam Aeromatte pędzlem, kiedy robię makijaż w domu. Lekko omieciona nim twarz, nawet bez podkładu czy kremu koloryzującego bardzo zyskuje na wyglądzie. Można spokojnie wyjść z domu. Puder współpracuje z podkładami i kremami koloryzującymi różnych marek. Nałożony gąbką w ciągu dnia, nie daje sztucznego efektu.
Puder dostępny jest w kilku odcieniach dla karnacji ciepłych i chłodnych. Do kupienia w sklepach firmowych Estee Lauder oraz perfumeriach oferujących kosmetyki kolorowe tej marki.
Producent | Estee Lauder |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry prasowane |
Przybliżona cena | 149.00 PLN |