Z racji, że uwielbiam korzenno-słodkie zapachy ten płyn do kąpieli musiał znaleźć się w kolekcji moich łazienkowych trofeów.
Opakowanie jest charakterystyczne dla Avonu. Butelka z matowego plastiku jest estetyczna i dość poręczna, nie jest jakoś przesadnie ozdobna, ale nie o to przecież chodzi. Co do zapachu mam mieszane uczucia. Po otwarciu butelki wydobywa się dość przyjemna woń, jednak mało kojarzy się ona z zapachem obiecywanej szarlotki. Zapach ten bardziej przywodzi mi na myśl pomieszanie brzoskwini z miętą. Na szczęście po wlaniu kilku miarek do wody, wyłania się zapach prawdziwego, soczystego jabłka. Pięknie pachnie również piana, która jest miękka, ale bardzo wytrzymała i tym samym długo trzyma się w wannie.
Konsystencja płynu jest idealna jak dla tego typu kosmetyków. Wylot butelki nie jest zbyt duży, ani zbyt mały, więc nie utrudnia dozowania płynu. Jako miarka z powodzeniem może posłużyć zakrętka.
Działaniem płyn ten nie odbiega niczym od innych kosmetyków z tej serii. Po pierwszym użyciu miałam wrażenie, że lekko wysuszył on moją skórę, ale teraz po dłuższym czasie zdążyła się ona już do niego przyzwyczaić. Używanie balsamu do ciała całkowicie załatwi sprawę przesuszenia skóry.
Płyn występuje w dwóch pojemnościach:
- 500 ml - za 9,90 zł,
- 1000 ml - za 15,90 zł.
Polecam jako doskonały środek dodający energii do życia.
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |