Coraz krótsze dni, brak słońca i złudzenie pracy od świtu do nocy (mimo że to cały czas te same 8 godzin), skutkuje przemęczeniem i częstymi migrenami. Aromaterapia zna jeden skuteczny i bardzo przyjemny sposób na takie dolegliwości – woń pomarańczy. Przy okazji jest to jeden z moich ulubionych zapachów, dlatego bardzo chętnie chłonę wszelkie kosmetyki o tej nucie. Jedną z takich zdobyczy był żel pod prysznic Abacosun.
Żel bije wszystkie inne na głowę zapachem. Nie jest to słodka, sztuczna, infantylna pomarańczka, w składzie zawarto ekstrakt ze skórki gorzkiej pomarańczy i to jest właśnie to. Zapach jest intensywny, cierpki i grapefruitowo świeży, odrobinę przypomina nawet woń olejku bergamotkowego i nawet dodatek wanilii nie jest w stanie go złagodzić czy osłodzić. Ta prawdziwie pomarańczowa woń roznosi się po całej łazience, skóry trzyma się słabo, jednak sama kąpiel wystarcza by pozbyć się migreny.
Właściwości myjące są standardowe. Żel pieni się i spłukuje z ciała bez zarzutu, nie wysusza i nie podrażnia skóry. Jest bardzo gęsty a zarazem wydajny, odnoszę też wrażenie, że zużywa się dużo wolniej niż inne.
Z pozoru niewielka i wygodna butelka z klapką mieści standardowe 250 ml żelu.
Do nabycia w sieci, także w niektórych salonach kosmetycznych i solariach.
Skład: aqua, sodium laureth sulfate, cocamidopropyl betaine, cocamide dea, peg-7 glyceryl cocoate, parfum, limonene, Citrus aurantium amara peel extract, glycerin, porpoylene glycol, lactic acid, sodium methylparaben, magnesium nitrate, sodium chloride, cl 15985, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone, citral, linalool.
Producent | Abacosun |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 23.00 PLN |