Krem z tej serii nabyłam jakiś czas temu, jak tylko pojawiły się w sklepach. Jest on przeznaczony dla osób po trzydziestym roku życia, zatem dla mnie jak znalazł.
Producent pisze, że krem:
- zapobiega transepidermalnej utracie wody,
- zwiększa poziom wilgoci oraz zapewnia długotrwały efekt nawilżający,
- regeneruje lipo-strukturę naskórka,
- poprawia elastyczność skóry,
- chroni przed promieniami UV i przedwczesnym starzeniem się.
A fakty są następujące. Krem jest zamknięty w standardowym dla Ziaji (niezbyt urodziwym), niebieskim słoiczku z białą nakrętką. Zawartość jest w kolorze błękitnym i ma morski zapach. Ja nie zbyt lubię tego typu aromatów, ale jest on delikatny i można się przyzwyczaić, a jestem pewna, że niejednej użytkowniczce przypadnie on do gustu. Konsystencja nie jest za ciężka i nie za lekka. Moim zdaniem bardziej spodoba się dziewczynom o suchej skórze. Jest to dobry produkt na pogodę jesienną, gdy za oknem temperatura nas już nie rozpieszcza, a w domu centralne dokazuje. Krem pozostawia na skórze lekki film, ale nie przeszkadza to w nałożeniu podkładu.
Producent pisze coś o ochronie przed UV, ale skoro nie zagłębia się w szczegóły należy przypuszczać, że jest to SPF w najlepszym razie 5.
Substancje aktywne tego cuda to: prowitamina B5 (D-panthenol), olej canola, hydro-retinol, fotostabilne filtry UVA i UVB, alga Porphyra umbilicalis (alga Nori), alga Laminaria digitata, alga Enteromorpha compressa. Jak więc widać jest on bogaty w różnego rodzaju algi, które mają za zadanie zadbać o skórę trzydziestolatki. Natomiast olej canola bogaty w witaminę E, znany jest ze swoich właściwości łagodzących i przeciwrodnikowych.
Reasumując, jest to dobry krem w dobrej cenie. Po dłuższym stosowaniu całej serii zauważyłam poprawę stanu skóry i mam wrażenie, że wzrosła jej elastyczność.
Polecam zwłaszcza w połączeniu z innymi kosmetykami z serii.
Producent | Ziaja |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |