Stałam się posiadaczką kilku produktów tej izraelskiej firmy za sprawą mojej ciotki, która była z wizytą w tym kraju. Jednym z przywiezionych kosmetyków był właśnie ten krem nawilżający. Opakowany jest on w plastikowe, estetyczne pudełeczko, utrzymane w kolorystyce szaro-niebieskiej, które znajdowało się w kartoniku o podobnej stylistyce.
Producent obiecuje długotrwałe nawilżanie, wygładzenie i dzięki temu ogólne odmłodzenie skóry. Jest oczywiście wzbogacony w minerały z Morza Martwego. Polecany szczególnie dla skóry normalnej i suchej.
Moje odczucia co do tego kremu są takie, że jest to faktycznie całkiem fajny krem nawilżający, który ma dość lekką konsystencję, znakomicie sprawdza się pod makijażem. Pozostawia na skórze lekki film ochronny, ale nie jakiś ciężki. Panie z bardzo suchą skórą będą jednak uważały, że jest za lekki, ale nie jest on dla takich klientek przeznaczony, bo firma w swej ofercie ma krem również dla cery bardzo suchej.
Krem jest przeznaczony zarówno na dzień jak i na noc. Niestety nie zawiera filtrów, ale można użyć fluidu z filtrami i będzie ok. Ma zapach, który jest typowy chyba dla wszystkich kosmetyków tej firmy. To dość ekskluzywny zapach, niespotykany wśród innych kremów, ale czasem zbyt intensywny. Kosmetyk nie podrażnił mi skóry, dobrze nawilżył. Cera jest pod jego wpływem gładka i wygląda zdrowo. Odkąd go stosuję nie wyszły mi żadne niespodzianki w postaci zaskórników czy pryszczy.
Ogólnie polecam ten krem, choć nie jest on dostępny w polskich sklepach, ale jeśli ktoś wybierze się na wycieczkę do Izraela to warto sobie sprawić kilka kosmetyków tej firmy, bo są dobrej jakości i cieszą się sporym uznaniem.
Cena, którą podaję, to kwota w przeliczeniu na polską walutę, gdyż jak wcześniej wspomniałam kosmetyk nie jest dostępny w polskich sklepach.
Producent | AHAVA Dead Sea Laboratories |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 90.00 PLN |