Nie przepadam za żelami czy piankami do golenia. W moim przypadku sprzyjają zacięciom, dlatego wolę je zastępować żelami pod prysznic lub mydełkiem. Mężczyźni niestety takich możliwości nie mają, więc siłą rzeczy na naszej łazienkowej półce zawsze musi stać jakiś preparat z tej rodziny. Mój mąż nie goli się regularnie, robi to w przypływie dobrej woli, do tego zawsze sobie coś zostawia, bródkę czy baki, więc nic dziwnego, że zużycie pianki potrafi mu zająć nawet pół roku (bez mojej pomocy). Kierując się takimi przemyśleniami, stwierdziłam, że nie będzie więc przesadą, gdy kupię mu coś dwa razy droższego niż zwykle, byle lepiej dbało o jego twarz i tym razem postawiłam na jedną z moich ulubionych marek.
Żel do golenia L’Oreala, bo o nim mowa, ma przede wszystkim zapobiegać podrażnieniom, głęboko nawilżać, wzmacniać odporność skóry a do tego ma być bezzapachowy. To dość nowatorska kompilacja obietnic, szkoda tylko, że nie wszystkie się sprawdzają.
Podrażnień czy zacięć faktycznie ciężko się nabawić (co potwierdzają moje nogi i twarz męża), nawet używając kiepskiej lub tępej maszynki. Przypuszczam, że dzieje się tak za sprawą bardzo dobrej, wręcz gładkiej konsystencji niebieskiego żelu, który na skórze zamienia się w piankę. O nawilżeniu dzięki samej piance oczywiście można zapomnieć. Czym natomiast ma być, według producenta, wzmocnienie odporności skóry? Jeżeli chodzi o zmniejszenie ilości czerwonych krostek pojawiających się czasem po goleniu wrażliwszych partii nóg, czy okolic bikini – to trochę działa, ale nie minimalizuje ich do zera. I jeszcze obiecana bezzapachowość – cóż, preparat nie jest perfumowany, co może zachęcić wiele kobiet unikających męskich pianek właśnie ze względu na zapach, ale z drugiej strony – mój mocno wyczulony nos mówi, że ten żel jednak jakośtam pachnie. To taki nieszczególnie przyjemny zapach pantenolu, choć nie odnotowałam go w składzie. Producent wspomina też coś o hypoalergiczności, jednak mój facet skarżył się na pieczenie ust i ich okolic, a to nie jest najlepszy znak, zwłaszcza dla alergików.
Puszka mieści 200 ml, wygląda bardzo estetycznie. Dozownik natomiast jest precyzyjny, nie strzela po ścianach i pozwala na dawkowanie bardzo małych ilości preparatu, bo warto nadmienić, że kropelka żelu zamienia się w całkiem pokaźną ilość piany, więc jest wyjątkowo wydajny.
Zatem, poza brakiem zapachu i zapobieganiem podrażnieniom, ten żel nie wyróżnia się niczym specjalnym, jednak warto go wypróbować, bo gdyby nie cena, byłaby to jedna z lepszych propozycji na rynku.
Producent | L'Oreal |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Golenie i depilacja |
Przybliżona cena | 17.00 PLN |