Wiosna zbliża się wielkimi krokami, więc nadszedł czas na małe zmiany. Jedną z rzeczy, którą robię wraz z nadejściem wiosny, jest zmiana perfum. Z ciężkich, mocno aromatyzowanych na delikatne, lekkie, pełne radości i energii. Na takie, które przypominają, że już czas obudzić się do życia, tak jak budzi się wszystko dookoła. Zastanawiając się, jaką wodę toaletową mogłabym sobie sprawić, przypomniałam sobie zapach, który miałam kilka lat temu, ale zupełnie nie wiem dlaczego odszedł on w zapomnienie na rzecz innych, wcale nie lepszych. Mowa o cudownym In Love Again, marki YSL.
Ilekroć wwąchuję się w ten aromat, na myśl przychodzi mi słońce, kwiaty, zieleń drzew i wszystkie pozytywne uczucia, jakie tylko mogę w sobie wyzwolić. Skład owego cudeńka to esencja kwiatów i owoców. Malina, orchidea, piwonia, dodatek piżma - ta niezwykła mieszanka sprawia, że w perfumach YSL można naprawdę się zakochać. Moje wrażenia zapachowe zamykają się w następujących słowach: świeżość, subtelna słodycz, wysublimowana namiętność połączona z pozytywna energią. I właśnie ta pozytywna energia sprawia, że zapach zawiera w sobie swoistą magię radości.
Jeśli chodzi o techniczne szczegóły, to do trwałości nie mam żadnych zastrzeżeń. Mogłabym natomiast skrytykować flakonik, gdyż wydaje mi się troszkę tandetny. Jak na tą firmę i rangę zapachu, projektanci mogli postarać się bardziej. Ale mimo wszystko, gdyby woda ta miała być zamknięta w plastikowej butelce po wodzie, to i tak kupiłabym ją.
Gorąco polecam wszystkim - wczujcie się w ten niesamowity, wiosenny aromat, a gwarantuję, że zobaczycie świat w różowych kolorach.
Producent | Yves Saint Laurent |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 200.00 PLN |