Refundowane in vitro wciąż nie na każdą kieszeń
DANUTA CAPIGA • dawno temuZapłodnienie pozaustrojowe jest drogie i skomplikowane. Ale dla wielu par bezskutecznie starających się o dziecko właśnie in vitro jest jedyną szansą.
Z rządowego programu refundacji in vitro, który rozpoczął się od 1 lipca 2013 roku ma skorzystać w ciągu trzech lat około 15 000 par. Zakwalifikują się tylko te pary, u których stwierdzono bezwzględną przyczynę niepłodności. Do skorzystania z refundacji uprawniona jest każda kobieta, która ma poniżej 40 lat i zachowany potencjał rozwojowy jajników.
Ustawa o in vitro nie zlikwidowała niestety bariery finansowej, która dla biedniejszych obywateli, mimo częściowej refundacji, może być nie do przeskoczenia.
Koszty badań wstępnych, które są niezbędne w procesie kwalifikacji, wynoszą od kilkuset do dwóch tysięcy złotych. Dochodzą jeszcze wysokie ceny za leki i to wszystko na rachunek pacjentów.
Refundacji podlegają trzy pierwsze próby zapłodnienia. Za kolejne płaci pacjent. Jeden nierefundowany zabieg in vitro kosztuje od 8 000 do 13 000 złotych. Do tego dochodzą koszty leków stymulujących jajeczkowanie i środki hormonalne. Całość leczenia waha się w granicach 15 000 złotych za jedną próbę.
— Rządowy program to na pewno słuszna i bardzo potrzebna inicjatywa i wszyscy powinniśmy się cieszyć, że wzbudził tak duże zainteresowanie w Polsce. Niestety wiele par, u których stwierdzono niepłodność, na zainteresowaniu musi poprzestać. Leki stymulujące owulację to wciąż bardzo duża część kosztów in vitro i decyzja o ich refundacji wydaje się być kolejnym i koniecznym krokiem w kierunku zapewnienia równego dostępu i możliwości korzystania z zapłodnienia pozaustrojowego – powiedział dr Grzegorz Mrugacz z Kliniki Leczenia Niepłodności „Bocian” w Białymstoku.
Niepłodność to ogromny problem, który może dotknąć każdego. W naszym kraju dotyczy on prawie 15 procent osób w tzw. wieku reprodukcyjnym, które deklarują chęć posiadania dziecka.
Źródło: informacja prasowa Aleksandra Adrian
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze