Zapach pomarańczy to kwintesencja świeżości, soczystości i słodyczy przeplecionej z kwaskową nutą – kiedy zobaczyłam peeling myjący z pomarańczą Joanny, nie mogłam sobie odmówić przyjemności korzystania z kosmetyku o powalającej woni tego cytrusa.
Niepozorna buteleczka o pojemności 100 ml kryje w sobie niezbyt gęsty żel z mnóstwem małych, delikatnych drobinek. Zapach… - po prostu niesamowicie przyjemny – szkoda tylko, że moja skóra nie może nosić go na sobie nieco dłużej. Niemal natychmiast po osuszeniu ciała zanika.
Jeśli chodzi o spienianie, najlepsze efekty uzyskałam przy pomocy siateczkowatej myjki, dzięki której piana nie jest jakoś porażająco obfita, jednak wystarczająca na dokładne oczyszczenie i umycie ciała.
Jedynym „zauważalnym” minusem jest to, że kosmetyk ten „lubi” przesuszyć skórę, więc niezbędne jest użycie jakiegoś dobrego mazidełka do ciała. Poza tym nieźle wygładza – świetnie nadaje się do złuszczania naskórka na kolanach, czy łokciach.
Przy zalecanym stosowaniu 2 – 3 razy w tygodniu, żel wystarczył na około 7 użyć. Myślę, że jak na peeling, to nieźle.
Przyjemny drobiazg, praktyczny element wyposażenia kosmetyczki w razie wyjazdu.
Producent | Joanna |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 4.00 PLN |