Można sobie darować kupno tego produktu. Ja dostałam go w prezencie (chyba ze względu na dosyć estetyczną buteleczkę).Opowiem Wam kilka słow o nim.
Jest to peeling na bazie olejków eterycznych, czyli ma pobudzać nasze ciało (pewnie zamiast porannej gimnastyki;)
Efekt- pobudza średnio, żadnych rewelacji. Zadanie nr 2: ma złuszczać. Owszem, troszkę złuszcza nasz zrogowaciały naskórek,ale ma bardzo dziwną konsystencję, która mi zdecydowanie nie odpowiada. Ma w sobie mnóstwo małych, bardzo drobnych ziarenek, ale za to mało płynu, w którym te ziarenka powinny "pływać".W sumie jest dosyć ostry, no bo nie ma środka łagodzącego działanie tych drobinek. Pierwszy raz spotkałam się z takim peelingiem i zdecydowanie mi nie służy. Podrażnił mi skórę. Musiałąm użyć sposro balsamu nawilżającego, żeby jakoś złagodzić skutki tego peelingu. Obecnie stoi w mojej łazience i pełni fukcję wybitnie dekoracyjną. Do niczego innego wg mnie się nie nadaje.Wiem,że jest to produkt stosunkowo drogi, około 40 zł, ale nie zawsze to co drogie jest dobre. Czasem wystarczy zwykły żel pobudzająco - złuszczający za 10 zł . Nie polecam.
Producent | Yves Rocher |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 42.00 PLN |