W walce o poprawę kondycji i ogólnego wyglądu przesuszonych i źle układających się włosów możemy wspomagać się różnymi środkami. Ja ostatnimi czasy zatrzymałam się przy żelach, ale zobaczywszy na półce sklepowej ten interesujący kosmetyk, stanowiący połączenie kremu i żelu właśnie, postanowiłam go wypróbować.
Kosmetyk ten jest kierowany do osób z kręconymi włosami, pomyślałam więc, że lepiej trafić nie mogłam. Już sama nazwa budzi pewne nadzieje na poprawę elastyczności włosów, co w przypadku stylizacji jest dość kuszącą obietnicą. Opakowanie zawiera 150 ml kosmetyku i jest zrobione z dość twardego tworzywa sztucznego, wydaje mi się, że może powodować trudności w wydobyciu resztek specyfiku.
Nietrudno się domyślić, jaką konsystencję może mieć ten produkt - jest ona oczywiście kremowo-żelowa, odpowiednio gęsta, delikatna. Z początku miałam obawy, czy taki kremowy preparat będzie dobrze rozprowadzał się na włosach, ale w tej dziedzinie spisał się on na piątkę. Zapach kosmetyku jest wart wspomnienia - jest to miła, owocowa woń, która powinna przypaść do gustu większości użytkowników.
Zdziwiło mnie, z jaką łatwością po muśnięciu włosów tym kosmetykiem odzyskały one rewelacyjną gładkość i zaczęły wyglądać wprost modelowo. W przypadku żelu zwykle musiałam wygładzać dłońmi całość, by w jakiś sposób zachęcić niesforne kosmyki do współpracy z resztą fryzury. Tutaj wystarczyło równomiernie rozprowadzić kremowy żel na włosach, efekt zaś był zadziwiająco dobry: pozbyłam się efektu "ptasiego gniazda" na środku głowy, reszta włosów wyglądała zaś na nawilżone i ładnie się układała. Bardzo ucieszyło mnie, że kosmetyk nie wysuszył włosów. W pierwszych kilku godzinach używania byłam nim więc po prostu zachwycona. Niestety, mój zachwyt nie trwał długo.
Działanie kosmetyku od momentu nałożenia na włosy dość szybko ulega zmianie. Preparat, gdy już wyschnie, zaczyna się po prostu kruszyć... i to kruszyć w fatalnym stopniu! Gdy po kilku godzinach spojrzałam w lustro, mina szybko mi zrzedła - włosy były oprawione w obfitą ilość białego proszku, który - gdyby nie tak drobny i gęsto usiany - przypominałby zapewne łupież. Efekt, co prawda nie jest dostrzegalny z odległości większej niż 1 metr, ale zjawisko to z bliska wygląda naprawdę fatalnie.
Takie coś może zepsuć opinię o najmilszym nawet kosmetyku i szybko sprawić, że wiele jego plusów zmaleje w swej randze, przesłoniętych przez ogromną wadę. Mimo tego, że żel wygładza włosy, na długo utrwala fryzurę, nie wysusza ich, w ogóle (!) nie skleja i powoduje, że są miłe w dotyku przez wiele godzin, już więcej go nie kupię. W efekcie polecić nie mogę tego produktu, ale zapewne wypróbuję bliźniacze kosmetyki z linii Taft - być może znajdę wśród nich taki, który charakteryzować się będzie wszystkimi zaletami powyższego, zaś nie będzie mógł "poszczycić się" tak fatalną zdolnością do kruszenia.
Producent | Schwarzkopf |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Preparaty do stylizacji: żele |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |