Dwustronny korektor w pędzelku, wersja beżowo-zielona, czyli rozświetlający pod oczy i na popękane naczynka. Opis producenta jest zachęcający: „zielona część z wyciągiem z kasztanowca, alantoiną i D-pathenolem, beżowa - wyciąg ze świetlika, ogórka, D-panthenol i alantoina”.
Zapach jest przyjemny. Konsystencja lekkiego kremu, aplikacja odbywa się przy pomocy gąbeczkowego aplikatora jak w błyszczykach.
Widoczne co prawda, ale słabe jest niestety działanie korektora pod oczy - wątpię, żeby sprawdził się u osób z widocznymi sińcami. Jeśli chodzi o część zieloną to używam jej raczej do pokrycia okazyjnych niespodzianek na twarzy, które też dość słabo pokrywa, jednak nie narzekam.
Ogólnie miło się używa tego cuda, opakowanie zachęca do noszenia w torebce i jako awaryjne wyjście jest w sam raz. Pojemność to 2 x 4 ml. Dobrze zakręcony nie wyleje się, ale może brzydko osadzać się na całej długości pędzelka i zakrętce od środka.
Ja uwielbiam takie miniaturki, a ponieważ używam ich raczej okazyjnie, to na pewno będzie mi służył długo.
Polecam tym, którzy nie mają dużych wymagań od tego typu produktów i jako taki właśnie go oceniam. Do kupienia w drogeriach Natura.