Jestem absolutną fanką morskich, wodnych aromatów. Gdy zobaczyłam nową wersję kosmetyków Senses, a wśród nich pięknie pachnącą serię Lagoon, skusiłam się od razu na gruboziarnisty peeling do ciała. Nie spodziewałam się cudów jeśli chodzi o działanie, ale cieszyłam się nowym pachnącym nabytkiem.
Zapach jest faktycznie rewelacyjny. Niezwykle orzeźwiający i intensywny. Po użyciu utrzymuje się blisko ciała przez jakiś czas.
Zmiana wizerunku tej serii wyszła na dobre. Opakowania są zdecydowanie ładniejsze. Jednak mają swoje wady. Po pierwsze nie widać poziomu zużycia kosmetyku, a po drugie pod prysznicem bardzo wyślizgują się z mokrych rąk.
Jak sprawuje się kosmetyk? Otóż, gdy wycisnęłam trochę peelingu na dłoń zdziwiłam się, że producent nazwał go gruboziarnistym, bo takim to on na pewno nie jest. Drobinki są raczej drobne, nie jest ich dużo. Jednak po użyciu byłam zaskoczona rezultatem. Martwy naskórek starty, gładka skóra. Nie spodziewałam się, że w tak delikatny i nieinwazyjny sposób będę mogła cieszyć się dobrze wypeelingowanym ciałem. Oprócz usuwania naskórka produkt nie wykazuje żadnych innych właściwości.
Fani ostrych, gruboziarnistych peelingów raczej nie będą zadowoleni. Ja jednak jestem zadowolona z tego kosmetyku i delikatnego masażu, jaki można sobie dzięki niemu zafundować. Na pewno wypróbuję inne warianty zapachowe.
W promocji do nabycia za 9 zł.
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |