„Paleta rozświetlających pudrów zawiera dwa naturalne odcienie ujednolicające kolor cery, opalizujący na różowo rozświetlacz oraz połyskujący delikatnie bronzer. Można dowolnie je mieszać lub nakładać pojedynczo albo warstwami, za każdym razem uzyskując promienny, zdrowy wygląd. Dodatki naturalnego sproszkowanego różowego kwarcu, topazu oraz macicy perłowej zapewniają niezwykły blask”. To oficjalny opis tego produktu.
Faktycznie kosmetyk jest rewelacyjny! Nałożony nawet w większej ilości nie sprawia wrażenia, że właśnie wyciągnęłyśmy buzię z worka mąki. Najciemniejszy kolor pięknie podkreśla kości policzkowe i może zastąpić róż. Trzyma się cały dzień, mimo że mam nawyk częstego dotykania buzi, przez co ścieram to, co na niej mam.
Paleta zaopatrzona jest w szeroki płaski pędzel - jak dla mnie idealny, ale niektórym może wydać się za twardy. Jest na to bardzo prosty sposób, wystarczy umyć go w ciepłej wodzie z mydłem i stanie się mięciutki i puszysty.
I wszystko byłoby cudowne i idealne gdyby nie jedna drobnostka - zapach. Po otworzeniu paletki unosząca się woń po prostu powalił mnie z nóg. Jakbym miała go do czegoś porównać to na myśl przychodzi mi zapach plasteliny z podstawówki. Mam nadzieję, że z czasem zwietrzeje (trzymam opakowanie otwarte), bo puder jest genialny dlatego i tak daję mu piątkę.
Dostępna w trzech odcieniach:
- Bare Light,
- Natural Light,
- Golden Light.
Producent | Revlon |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry prasowane |
Przybliżona cena | 30.00 PLN |