Na ten rozświetlacz polowałam już od dłuższego czasu, zachęcana pozytywnymi opiniami koleżanek. Kiedy go wreszcie upolowałam, me szczęście granic nie miało i postanowiłam od razu wypróbować to cudo.
Zamknięte jest w standardowym dla Diora opakowaniu, granatowo-błyszczącym pudełeczku z lusterkiem, a dodatkowo opakowanym w welurowy woreczek z inicjałami projektanta. Gramatura to 10 g. Opakowanie niestety nie zawiera pędzelka ani choćby gąbeczki.
Sam rozświetlacz składa się z pasków w tonacji od ciemniejszego różu do zupełnie białego. Całość pięknie połyskuje i wygląda niezwykle zachęcająco. Po nałożeniu na kości policzkowe - w zależności od karnacji jak mniemam - produkt pozostawia zróżnicowany efekt. U mnie, a mam jasną, ale nie bladą cerę, pozostawił delikatną poświatę, choć może trochę za delikatną. Naprawić to można nakładając podwójną jego warstwę. I do tego momentu wszystko jest wspaniale. Problem, który być może powoduje taka podwójna warstwa polega na tym, pory zaczynają być lekko widoczne, mimo że nigdy z niemi problemów nie miałam. Nie jest to jakiś gigantyczny problem, ale po cenie i marce oczekiwałabym idealnej jakości.
Nie mogę jednak zbyt głośno narzekać, bo efekt końcowy jest bardzo ładny, twarz wygląda na świeżą i zadbaną, dlatego nie ukrywam, że cenię ten shimmer.
Skład: Mica, Talc, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Caprylic/ Capric Triglyceride, Zea Mays (Corn) Starch, Dimethicone, Dipentaerythrityl Hexahydroxystearate/ Hexastearate/ Hexarosinate, Isopropyl Isostearate, Octyldodecyl Stearate, Sorbitan Stearate, Magnesium Aluminium Silicate, Butylene Glycol, Silica Dimethyl Silylate, Aqua(Water), Nylon-12, Polyacrylamide, Methylparaben, Buthylparaben, Sorbic Acid, C13-14 Isoparaffin, Xanthan Gum, Laureth-7, +/- Silica, CI 77891, CI 77491-CI 77499-CI 77492, CI 77007, CI 19140, CI 77742, CI 77510, CI 75470, CI 77289, CI 77288.
Producent | Christian Dior |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry prasowane |
Przybliżona cena | 169.00 PLN |