Poddałam się częściowo ogarniającej świat modzie na kosmetyki naturalne. Szampon nieznanej mi wcześniej firmy Naked Bodycare kupiłam raczej pod wpływem chwili, bo znajdował się w promocji, pocieszałam się jednak, że jeśli nie będzie mi odpowiadał, w 97 % składa się ze składników naturalnych, uczynię więc coś dobrego dla moich włosów.
Pierwsze wrażenia nie były specjalnie zachęcające - szampon ma dziwny, nieco ziołowy zapach. Mnie osobiście nie przeszkadzał, jednak niektórzy z domowników dość długo się do niego przyzwyczajali. Szampon prawie wcale się nie pieni - producent ostrzega przed tym już na opakowaniu, ma to być ponoć jeden z przejawów braku rozmaitych chemicznych „ulepszaczy”. W praktyce oznacza to jednak mniejszą wydajność.
Co do samego działania - włosy po użyciu są nieco szorstkie i trudniej się układają. Nie pojawił się obiecywany efekt zwiększonej objętości, włosy nie stały się miękkie, a fryzura zamiast unieść się pozostała przyklapnięta.
Ogólnie nie jestem bardzo niezadowolona, jednak do entuzjazmu również mi daleko, na pewno nie kupię po raz kolejny.
Producent | Naked Bodycare |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: powiększające objętość włosów |
Przybliżona cena | 16.00 PLN |