Właściwie nigdy nie miałam problemów z włosami. Aż do tej jesieni - zaczęły wypadać garściami. Od razu zaopatrzyłam się w preparaty witaminowe i nadmierne wypadanie udało mi się zatrzymać, ale włosy stały się przerzedzone, oklapnięte i pozbawione życia. Postanowiłam pomóc im jakoś również od zewnątrz i, oprócz odżywki, znaleźć również jakiś "leczniczy" szampon. Zapewnienie producenta, że szampon zawiera czynnik węglowo-tłuszczowy przyswajalny przez korzeń włosa i ulegający przemianie w jego budulec sprawiło, że postanowiłam moje włosy "nakarmić" i zakupiłam ten oto szampon.
Po pierwszym użyciu moje wrażenia były jak najbardziej pozytywne. Szampon ma kremową konsystencję o perłowo-białym kolorze, treściwą, dobrze się pieniącą. Dokładnie myje włosy. Zapach jest średni, ale po produktach aptecznych raczej nie spodziewam się zapachu jak z perfumerii - ich przeznaczenie jest inne: mają pomóc rozwiązać problem. Poza tym zapach nie utrzymuje się na włosach po umyciu, także nie obniżam za niego ogólnej oceny.
Już po pierwszym użyciu włosy wyglądały lepiej i miałam wrażenie, że nabrały objętości. Po dłuższym stosowaniu mogę powiedzieć, że jestem z kosmetyku bardzo zadowolona. Włosy są grubsze i zdecydowanie mniej przyklapnięte. Ale muszę dodać, że oprócz szamponu stosuję odżywkę (innej firmy niż szampon) oraz wzmacniające włosy tabletki, nie wiem więc jaka jest zasługa poszczególnych produktów, jednak myślę, że kuracja tym produktem przyniosła rezultaty.
Jeszcze parę informacji technicznych. Butelka mieści 200 ml kosmetyku, jest biała z pomarańczowymi akcentami, estetyczna, o trochę "aptecznym" wyglądzie, z wygodną klapką (nawet mokre palce nie mają z nią najmniejszego problemu).
Producent | Vichy |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: powiększające objętość włosów |
Przybliżona cena | 39.00 PLN |