Nigdy nie miałam zaufania do produktów firmy Marion, bo ich farby do włosów są, mówiąc bez ogródek, tragiczne. Jednak moje włosy są strasznie wysuszone przez rozjaśnianie i używanie nieodpowiedniego szamponu, a że akurat nie miałam zbyt wiele pieniędzy, to wybór padł na tę właśnie odżywkę.
Odżywka ta jest przeznaczona do włosów blond, zawiera jedwab, ekstrakt z lnu oraz ekstrakt z miodu, a także prowitaminę B5. Spryskuje się nią włosy, a potem bez spłukiwania dokładnie rozczesuje czuprynę.
Na początku odżywkę chciałam wyrzucić przez okno, bo po pierwszych użyciach moje włosy wyglądały, jakby były niemyte od wieków, a nic mnie bardziej nie irytuje, niż wrażenie brudnych włosów. Jednak stwierdziłam, że dam jej jeszcze jedną szansę. Z każdą następną aplikacją włosy nabrały połysku, wygładziły się i o wiele łatwiej się je rozczesuje. Poza tym odrobinę (choć niewiele) rozjaśniły się.
Mgiełka ma delikatny zapach, bardzo przyjemny dla nosa, a w buteleczce znajduje się 150 ml preparatu, który jest nawet wydajny.
Minusem jednak jest to, że włosy sprawiają wrażenie zdrowych tylko do pierwszego mycia, potem tracą swój blask. Mimo tego oceniam ją dość wysoko. Ogólnie produkt dobry.
Producent | Marion |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: bez spłukiwania |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |