Balsam dostałam w prezencie, nigdy nie zachęcała mnie jego cena w stosunku do pojemności (60 ml). Nie jest to serum, więc pomyślałam sobie, że wystarcza na krócej. Stosowałam ten balsam przez 3 miesiące - na tyle mi starczył przy używaniu 2 razy w tygodniu (mam włosy do ramion). Nie podbił mojego serca.
Ma przepiękny zapach, interesujące opakowanie. Konsystencja przypomina szampon – to oleista ciecz, która daje efekt włosów jak z salonu. Wszystko ładnie, poza tym, że bardzo obciąża włosy, a po jakimś czasie stosowania odniosłam wrażenie, że je wysusza przy końcówkach.
"Sprawia, że włosy stają się miękkie i podatne na układanie, a fryzura długo zachowuje kształt" - nie zauważyłam żadnego wpływu na trwałość i kształt fryzury ani na jej układanie.
Podsumowując, produkt sprawia, że włosy ładnie pachną, błyszczą i są przyjemne w dotyku, jednak przy dłuższym stosowaniu włosy nie chcą współpracować. Tak więc polecam ten produkt od święta, by raz na jakiś czas uzyskać taki efekt, jednak przy częstym używaniu włosy pokazują, jak bardzo nie lubią tej chemii.
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: bez spłukiwania |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |