„Maseczka dobrze odżywia, rozjaśnia i nawilża skórę. Łagodzi zaczerwienienie, zmniejsza napięcie naczynek krwionośnych”.
Po otwarciu opakowania (40 g) uderzył mnie uroczy zapach mleka w proszku, który to jest składnikiem produktu. Przygotowanie jej wymaga nieco cierpliwości i uwagi. Producent zaleca, aby jedną łyżeczkę proszku zalać dwoma łyżeczkami gorącej wody i taką wymieszaną papkę odłożyć na 5 minut pod przykryciem do przestygnięcia. Potem należy jeszcze dodać 1/4 łyżeczki oleju kosmetycznego najlepiej z awokado lub kiełków pszenicy. Jako że akurat takowych nie posiadam, użyłam zwykłej oliwy z oliwek.
Letnią papkę potem należy nałożyć na twarz na około 5 - 10 minut. Dodam, że trzeba bardzo uważać z proporcją wody - ciut za dużo sprawi, że kosmetyk będzie spływał z twarzy. Produkt niestety (w przeciwieństwie do np. glinki w proszku) nie przykleja się do skóry, odpada ze względu na niejednolitą konsystencję. Także rozwarstwia się, sam proszek wysycha, ale woda spływa z twarzy. Maseczkę trzymałam na twarzy 15 minut. Zmyła się bardzo dobrze.
Skóra po użyciu była lekko nawilżona, ale chyba nie zauważyłam szczególnego jej odżywienia, czy rozjaśnienia. Efekty nie są zadawalające, więc mimo mojego sentymentu do ziołowych, naturalnych produktów raczej nie będę powracać do tego kosmetyku.
Producent | Fitomed |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |