"Produkt wskazany dla każdego rodzaju cery ze skłonnością do powstawania zmarszczek. Dostarcza skórze dużej porcji naturalnej witaminy C, odżywia i nawilża, rewitalizuje, koryguje mikrozmarszczki, uelastycznia. Substancje aktywne: ekstrakt z żurawiny, ekstrakt z owocu granatu, ekstrakt z awokado, proteiny ryżu, masło shea, ekstrakt z soi, olej jojoba, witaminy A i E".
Maseczka mieści się w estetycznej tubce o pojemności 200 ml. Różowawy kosmetyk ma gęstawą konsystencję i owocowy zapach, aż ślinka cieknie. Kupiłam ją z czystej ciekawości, nigdy nie miałam produktów tej marki. Zakup okazał się strzałem w dziesiątkę. Maseczce nie mogę nic zarzucić. Co prawda nie mam jeszcze zmarszczek, na utratę jędrności skóry nie narzekam, ale jak mówi powiedzenie: "lepiej dmuchać na zimne".
Stosowanie tej maseczki jest dla mnie chwilą relaksu. Aplikuję ją po demakijażu, 2 razy w tygodniu. Pozostawiam ją na kwadrans i resztki delikatnie wmasowuje w skórę.
Po takim zabiegu skóra nabiera witalności. Jest gładka jak jedwab, elastyczna, delikatna, nawilżona, odżywiona, promienna i jaśniejsza. Znikają ślady przemęczenia, suchość wywołana klimatyzacją. Nawet rankiem twarz prezentuje się znakomicie - jest jasna, świeża, nawilżona. Dodatkowo maseczka ta rewelacyjnie koi podrażnienia.
Polecam.
Producent | Apis |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 30.00 PLN |