"Woda perfumowana Pivoine Flora ujawnia bogactwo zielonej, kwiatowej kompozycji Wody toaletowej eksponując głęboki zapach o wielu twarzach. To połączenie delikatności peonii i zmysłowości magnolii, na tle nut drewna i piżma. Subtelny, kwiatowy eliksir zamknięty niczym skarb w szlachetnym, krągłym flakonie przywołującym na myśl pąk kwiatu.

Nuty zapachowe:
- głowy: bergamotka, grejpfrut,
- serca: peonia, róża,
- bazy: drzewo sandałowe, białe piżmo”.

Perfumy znajdują się a bardzo prostym, klasycznym, różowym okrągłym flakoniku (50 ml). W swojej prostocie byłyby całkiem elegancki, gdyby nie zamknięcie, czyli brzydki, metalowy korek, niewygodny w użyciu.

Zapach tej wody jest stworzony dla wielbicielek typowych, kwiatowych woni. Podejrzewam, że jesienią, czy zimą te perfumy mogłyby być dla mnie zbyt proste, zbyt mdłe, ale w porze wiosenno-letniej jest to piękny zapach do otulenia się nim na cały dzień. Perfumy kojarzą mi się z wypadem za miasto, gdzieś na działkę, z lekkością i ciepłem. Zapach nie jest czysto świeży, posiada w sobie nieco tajemniczości i zmienia się na ciele. Sprawdzi się raczej na dzień, do pracy, ale zdecydowanie nie na wieczór, czy eleganckie wyjścia.

Od razu powiem, że nie wiem jak pachnie peonia, ale moja mama, która bardziej zna się na kwiatach stwierdziła, że te perfumy pachną, jak prawdziwe peonie. A przez jednego mężczyznę w moim otoczeniu zapach ten został określony jako uroczy i kobiecy.

Nie do końca jestem zadowolona z trwałości tych perfum, woń na skórze utrzymuje się niezbyt długo, wymagane są „poprawki”.

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę