"Pomadka w płynie, która znika z ust dopiero po 1000-cu pocałunków. Wyróżnia ją absolutnie perfekcyjny kolor oraz wyjątkowa trwałość. Nasycony odcień o satynowym wykończeniu uzyskujemy już po pierwszym nałożeniu. Zapewnia efekt pełnych, gładkich ust. Nie rozmazuje się podczas aplikacji i nie pozostawia uczucia lepkości.
Po nałożeniu pomadki odczekać chwilę, w celu jej utrwalenia. Chcąc uzyskać efekt bardziej zdecydowany, należy powtórzyć aplikację. Dostępna w 10 kuszących kolorach".
Tej zimy postanowiłam stawiać na mocny kolor ust, dlatego moje ulubione naturalne błyszczyki nude zamieniłam na pomadki. Jedną z nich jest pomadka w płynie Millebaci.
Kosmetyk jest całkiem przyjemny w użyciu. Nie wysusza ust, bezpośrednio po aplikacji czuć komfort miękkich ust i nawilżenie. Jest mocno napigmentowany i naprawdę trwały. Przetrwa bez zmian na ustach spokojnie kilka godzin. Wykończenie pomadki jest lekko błyszczące, nie przypomina jednak efektu tafli wody. Mi to akurat jak najbardziej odpowiada.
Wielkim plusem jest śliczne opakowanie (7 ml) - niewielkich rozmiarów, poręczne i chociaż preferuję błyszczyki w tubkach, to jestem pod wrażeniem eleganckiego opakowania Millebaci. Niezbyt odpowiada mi aplikator w postaci gąbeczki, ponieważ uważam, że pędzelek spisałby się w tej roli o wiele lepiej, bo bardziej równomiernie rozprowadzałby produkt. Pomadka ma bowiem raczej rzadką konsystencję, wolałabym aby była bardziej żelowa.
Zapach jest delikatny i bardzo przyjemny, rzadko można spotkać tak miło pachnące pomadki w płynie.
Jeśli poszukujecie pomadki-błyszczyka, który jest naprawdę przyjemny w użyciu, to myślę, że Millebaci sprosta Waszym oczekiwaniom. Polecam!
Producent | Nouba |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Szminki w płynie |
Przybliżona cena | 79.00 PLN |