Teraz niezwykle rzadko zmuszone jesteśmy do wybierania pomiędzy trwałością koloru na ustach a połyskiem. Za całkiem niewygórowane ceny możemy znaleźć szminko-błyszczyki, które są kolorowe, trwałe, pięknie błyszczące. Problem jest natomiast inny – takie specyfiki są coraz cięższe i coraz częściej nie mogę się oprzeć wrażeniu, że makijaż ust potrzebuje regulacji konturówką.
To chyba jedyne, co mogę zarzucić tej pomadce. Jest bardzo gęsta i, jak sama nazwa wskazuje – kremowa. Także kryje dość mocno jak na pomadkę przystoi. Przez to precyzyjne obrysowanie ust jest dość trudne a konturówka – nieodzowna. Te pozorne utrudnienia bardzo pozytywnie wpływają na jej trwałość. Pomadka prawie w ogóle się nie ściera (pomijając wszelkie ekstremalne sytuacje) i w zasadzie nie obciąża ust, jedynie jest odrobinę tłusta. Nie klei się a cienka warstwa w pełni nasyca usta kolorem i lustrzano-metalicznym połyskiem. Do tego nie wysusza ust, a nawet chroni je i pielęgnuje dzięki zawartości witamin C i E. Zapach owocowy, a smak niezauważalny.
Makijaż ust wykonany za jej pomocą sprawia wrażenie bardzo eleganckiego i odświętnego, w zasadzie niezależnie od koloru (testowałam dwa krajnie różne). Głęboki połysk daje wrażenie pełniejszych, większych i bardzo zmysłowych ust.
Opakowanie bardzo eleganckie i solidne. Aplikator – klasyczny, gąbeczkowy, jednak w połączeniu z tak gęstą konsystencją nie sprawdza się najlepiej.
Do wyboru jest 10 kolorów w stonowanych odcieniach różu, brązu i czerwieni.
Polecam!
Producent | Bell |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Szminki w płynie |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |