Po udanych doświadczeniach z podkładem i pudrem Lumene, postanowiłam sięgnąć po korektor z w/w firmy. I po raz kolejny nie zawiodłam się. Korektor ma postać sztyftu i fantastycznie tuszuje wszelkie niedoskonałości. Jego konsystencja jest zwarta i zbita, co sprawia, że umiejętnie nałożony pokryje nawet te bardzo problematyczne wypryski. Ja nakładam go również na cienie pod oczami, ale trzeba wtedy nałożyć cieńszą warstwę, bo może się rolować. Należy nakładać go pod podkład, a wtedy będzie się niewiarygodnie długo trzymał. Dostępny jest w trzech dosyć jasnych odcieniach, zamkniętych w eleganckim, pomadkowym opakowaniu. Zajmuje honorowe miejsce w mojej torebce.
Nie polecam jeśli chodzi o maskowanie cieni pod oczami - uwidacznia je jeszcze bardziej..
Opakowanie: Zapach: Konsystencja: Działanie: