Jeszcze nigdy nie widziałam kosmetyku tego typu dla kobiet. Czy to znaczy, że kobieta nie umyłaby ciała, twarzy i włosów jednym i tym samym specyfikiem? Pewnie to jedna z przyczyn. Inną jest fakt, że takie kosmetyki nie spisują się najlepiej. Czemu zatem produkowane są dla mężczyzn?

Siłownia, trening, pasjonujący mecz w telewizji – wszystkie te sytuacje sprawiają, że mężczyzna (przynajmniej ten klasyczny macho) woli spędzić te kilka minut więcej na swoim ulubionym zajęciu, niż na walce z kilkoma różnymi kosmetykami. I to powinno sprzyjać popularności takich żeli. Mój niestety stwierdził, że to jakiś mit i ogólnie kiepska teoria, bo większość żeli tego typu, łącznie z tym, nie nadaje się do niczego u zdrowego na ciele i umyśle faceta taki kiepski kosmetyk idzie po prostu „w odstawkę”.

Zaskoczyło mnie to nieco, ale po bardziej szczegółowych dyskusjach i oględzinach, wspólnie stwierdziliśmy, że twarz wysusza, włosy plącze i wzmaga „wysyp” łupieżu, a ciało myje przeciętnie, do tego słabo się pieni i pozostawia na skórze dziwny poślizg. Biorąc pod uwagę te niedogodności, mój mężczyzna stwierdził, że woli używać moich żeli, przymykając oko nawet na „niemęskie” zapachy, niż później walczyć z łupieżem, przyspanymi włosami, czy niedomytą (według niego) i łuszczącą się skórą.

Nie podoba mu się także opakowanie – 200ml tuba nie jest ani wygodna, ani nie ma sportowego charakteru, jaki ma mieć rzekomo sam żel. Cena także nie zachwyca.

Dla samego zapachu chyba nie warto go kupować.

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę