Pierwszy rzut oka na butelkę daje nieodparte wrażenie, że jest to zwyczajny żel pod prysznic, jedynie niewielki napis odróżnia go od całej reszty. Mianowicie jest to olejek pod prysznic. I właściwie tylko taką tajemnicę o produkcie zdradza nam producent. Na opakowaniu nie ma ani „instrukcji użycia”, ani nic o efektach, jakie powinien dawać. To w zasadzie bezpiecznie rozwiązanie, bo nie pozwoli nam się zawieść.
I tak, drogą prób i błędów doszłam do wniosku, że ten olejek jest w zasadzie żelem pod prysznic. Namydlamy ciało, myjemy, spłukujemy. Odróżnia go jednak kilka miłych szczegółów. Otóż pieni się słabo, choć to nie ujmuje jego właściwościom myjącym. Za to łatwo się spłukuje. Nie pozostawia poślizgu na wannie ani tłustości na skórze. Dobrze nawilża, a po kąpieli nie jest konieczne używanie balsamu. Spodoba się to zapewne właścicielkom suchej skóry – dodatkowa porcja nawilżenia nigdy nie zaszkodzi.
Olejek jest dość rzadki, jednak bardzo wydajny. Butelka 250ml, typowa dla żeli Adidasa, wygodna.
Zapach – mnie na pewno nie relaksuje. Przypomina oliwkę lub inny kosmetyk dla niemowlaków ze słabo wyczuwalną domieszką owoców. Nie przepadam za takimi połączeniami, ale wiem, że wiele pań za nimi szaleje.
Podsumowując, wbrew pozorom, kosmetyk jest mało sportowy, ale mimo to, albo właśnie dzięki temu – całkiem udany. Polecam!
Producent | Coty |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Olejki do kąpieli i pod prysznic |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |