Mile zaskoczona kremem o zapachu mango z tej samej serii postanowiłam wypróbować także inne warianty, jakie oferuje producent. Wybór padł na krem do rąk z aloesem. Skóra moich dłoni jest bardzo sucha i w mig wchłania wszelkie kremy - nawet te przeznaczone do pielęgnacji skóry dojrzałej. Dlatego też skusiłam się na kosmetyk z aloesem, bowiem roślina ta znana jest przede wszystkim ze swoich właściwości nawilżających.
Zdarza się, że muszę smarować ręce kilkanaście razy dziennie, więc nie uśmiecha mi się kupowanie filigranowych opakowań kremu, które starczają może na tydzień czasu. Jest to kolejna z przyczyn, dla których cenię sobie ten kosmetyk, upakowany w tubę o pojemności 130 ml. Opakowanie nie zaskoczy nas finezyjnym i subtelnym wykonaniem - ot, zielona sympatyczna tuba o pokaźnych rozmiarach, wyposażona w nakrętkę z klapką.
Krem ten posiada zapach zielonej herbaty, dość cierpki i intensywny. Po dłuższej chwili od wsmarowania kosmetyku w dłonie jego woń staje się mniej wyczuwalna i w zasadzie nie powinna dokuczać. Zauważyłam, że kremy z tej serii mają dość konkretne zapachy, co odpowiada mi i muszę przyznać, że ta zielona herbata niezwykle przypadła mi do gustu.
Konsystencja kosmetyku jest dobrze wyważona - nie jest on ani rzadki, ani gęsty - po prostu w sam raz. Na moich suchych dłoniach krem wchłania się już po chwili, później jednak nadal jest na nich wyczuwalny przez około godzinę (w przypadku mojej skóry to długo). Krem dobrze nawilża, nieco natłuszcza. Sprawia, że dłonie są gładsze, likwiduje nieprzyjemne uczucie napięcia skóry. Jest to po prostu produkt, który dobrze pielęgnuje i zapewnia mojej suchej skórze uczucie komfortu.
Producent | PharmaCF |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Dłonie i paznokcie |
Przybliżona cena | 4.00 PLN |