Biorąc pod uwagę ilość wypuszczanych na rynku kosmetycznym nowości w dziedzinie nawilżania, kupno dobrego mleczka do ciała urasta do rangi nie lada problemu. Zwłaszcza, gdy jest się tak niezdecydowaną osóbką jak ja. Gdy piszę "dobre mleczko", myślę - delikatne, nietłuste, utrzymujące nawilżenie od rana do wieczora, o zapachu nie kolidującym z perfumami, wydajne, niedrogie, mieszczące się w gustownym opakowaniu. Pozornie moje oczekiwania wydają się wysokie, jednakże, gdy się głębiej zastanowić, to jest to niezbędne minimum, jakie powinno spełniać mleczko do ciała.
Według w/w kryteriów oceniłam mleczko do ciała L'Oreal'a i wypadło całkiem nieźle. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Zakładanie ubrań w porannym pośpiechu na świeżo nabalsamowaną skórę nie grozi poplamieniem. Zapach jest miły, ale ledwo wyczuwalny, to również jest zaletą tego balsamu. Przejdźmy jednak do sprawy najważniejszej, czyli do nawilżania. I tu zaczynają się schody, ponieważ obietnica producenta mówiąca o 24 godzinnym systemie utrzymywania wilgoci w skórze to tylko chwyt reklamowy. Efekt gładkiej, odświeżonej, nawodnionej skóry utrzymuje się przez 3 - 4 godziny, później skóra wyraźnie ulega wysuszaniu. A muszę nadmienić, że nie jestem właścicielką nadmiernie suchej skóry.
Co do opakowania, to jest to ładna jasnozielona plastikowa butelka o pojemności 250 ml, zamykana klapką. Design jak przystało na L'Oreal - bez zarzutu. Wydajność w normie, 250 ml wystarczy na około 3 tygodnie codziennego masowania całego ciała. Jednak cena wydaje mi się nieadekwatna do tak niskiej pojemności i raczej średniej jakości produktu. Ja na szczęście nabyłam promocyjną butlę mleczka z dodatkowymi 150 ml, czyli razem 400 ml za tę sama cenę.
Szczerze mówiąc więcej nie kupię tego kosmetyku, chyba, że znów w tak korzystnej promocji.
Producent | L'Oreal |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |