Oto jeden z kosmetyków, który nie udaje, że jest czymś więcej, niż zwykłym preparatem. W odróżnieniu od holistycznych, ekologicznych, designerskich i ekskluzywnych kremów do rąk, które wygładzają, rozjaśniają, odmładzają i pachną lepiej od perfum za 500 zł, ten krem – zgodnie z informacjami od producenta – ma nawilżać skórę dłoni, chronić ją przed działaniem czynników atmosferycznych (czyli zimna i wiatru), a dodatkowo, dzięki zawartości keratyny, dbać o paznokcie. I już. I właśnie to robi.
Tubka jest prosta do bólu – ot, krem, jakich wiele. Szkoda, że zakończona jest nakrętką, a nie klapką – to ułatwiłoby nabieranie kremu. Zapach nie jest dziełem sztuki perfumeryjnej – przeciwnie, jest dziwny, cierpki i nieco chemiczny. Niemniej jednak, czuję go tylko, kiedy smaruję dłonie kremem. W chwilę później nie ma po nim śladu. Produkt bez zbędnego zadęcia – i dlatego mi się podoba.
Składniki:
Aqua, Mineral Oil, Stearic Acid, Glycerin, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Dimethicone, Flax Seed Extract, Tocopheryl Acetate, Allantoin, D-panthenol, Hydrolyzed Wheat Protein, Methylparaben, Propylparaben, Diazolidinyl Urea, TEA, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Benzoate, Geraniol, Hydroxycitronellal, Benzyl Salicylate, Citronellol.
Producent | Anida |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Dłonie i paznokcie |
Przybliżona cena | 3.00 PLN |