W błędzie jest osoba, której wydaje się, że kupienie jednego dobrego balsamu do ciała załatwia sprawę. Potrzebne są co najmniej trzy albo nawet cztery, żeby odpowiednio zadbać o każdą część ciała. Jedna z tych delikatniejszych są kobiece piersi – obiekt pożądania i kompleksów. Za mały, za duży, niewystarczająco jędrny... Z tym ostatnim problemem ma sobie radzić balsam do biustu firmy Avon. I faktycznie, kilkutygodniowe codzienne stosowanie tego kremu daje pewne efekty – skóra nieco się napina i piersi wyglądają lepiej. Nie jest to oczywiście działanie stałe – po odstawieniu kremu wszystko wraca powoli do stanu sprzed jego używania.
Minusem jest opakowanie. Płaski słoik jest niewygodny, wkładanie ręki do kremu każdorazowo sprzyja przenoszeniu bakterii, które skórze raczej nie pomagają. Lepsze byłoby opakowanie w formie tubki albo butelki z pompką.
Krem wchłania się w miarę szybko. Dzięki temu można go używać także rano, kiedy na ogół nie ma zbyt wiele czasu. Jeśli coś może w nim przeszkadzać, to kwiatowy zapach. Jest zbyt intensywny, jak na krem do ciała, może kłócić się z perfumami.
To kolejny przeciętny produkt Avonu – nie jest odkryciem wartym nagrody, ale też nie szkodzi. W swojej kategorii cenowej jest dobrym wyborem.
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Szyja, dekolt, biust |
Przybliżona cena | 25.00 PLN |