Czasem najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. Takim rozwiązaniem jest zapewne nafta kosmetyczna używana już przez nasze babcie. Jeśli masz już dość odżywek, pianek, maseczek regeneracyjnych, serów na zniszczone końcówki i wszystkich produktów, które obciążają włosy, to musisz koniecznie po nią sięgnąć! Ja jestem bardzo zadowolona.
Nafta kosmetyczna zapobiega elektryzowaniu włosów, ułatwia rozczesywanie i modelowanie. Zapewnia połysk i puszystość. Chroni przed łupieżem (niestety nie wiem, czy to prawda, gdyż nie mam takowych problemów). Gdy dodamy do niej olej rycynowy, żółtko i parę kropli soku z cytryny i potraktujemy jako maseczkę to wzmacnia, regeneruje włosy farbowane i zniszczone.
Jak się używa nafty? Należy ją natrzeć na 10 min. przed myciem, następnie umyć dokładnie szamponem, czynność powtórzyć. Producent ostrzega, że u osób wrażliwych może wystąpić zaczerwienienie skóry głowy. Ja u siebie tego nie zaobserwowałam.
Zapach nafty jest niewyczuwalny, opakowanie tradycyjne.
Do kupienia w aptece.
Szczerze polecam!
Producent | Anna |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Olejki |
Przybliżona cena | 5.00 PLN |