Pilnie potrzebowałam ciemnego, a najlepiej czarnego cienia do powiek, więc kiedy w drogerii znalazłam odpowiedni kolor w ofercie Max Factora, pomyślałam - czemu nie. Zwłaszcza, ze nazwa zarówno całej serii - Earth Spirits, jak i konkretnego cienia - Onyx, brzmiała bardzo zachęcająco.
Kupiłam, wypróbowałam i troszkę jednak się rozczarowałam. Liczyłam na mocny, oszałamiający efekt, a cień, cóż, jest raczej przejrzysty, delikatny. Grafitowy. Owszem, można nałożyć go więcej, efekt końcowy z pewnością byłby mocniejszy, ale nie tego oczekiwałam.
W dodatku cień jest perłowy, a ja za tym, przyznam, nie przepadam.
Ale właściwie to jedyne wady, w dodatku wady w moich oczach, wam ta przejrzystość i perłowy połysk może będą odpowiadały.
Jeśli chodzi o zalety, to są nimi na pewno wydajność i trwałość cienia. Nie osypuje się, w dodatku konsystencja jest przyjemnie miękka, co sprawia, że nakładanie go jest bardzo wygodne.
To, co mnie zdziwiło najbardziej, to opakowanie. Bardzo niepozorne, co w przypadku takiej firmy jak Max Factor raczej nie jest na porządku dziennym. Brak aplikatora dla mnie nie jest żadnym problemem, ale niektórym może przeszkadzać. No, ale liczy się zawartość, choć byłoby miło gdyby i opakowanie "jakoś" wyglądało.
Niemniej - polecam.
Producent | Max Factor |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w kamieniu |
Przybliżona cena | 28.00 PLN |