Mam krótkie, cienkie i rzadkie rzęsy. A jakby tego było mało, każda rośnie w inną stronę. Od tuszu oczekuję mocnego pogrubienia, nie interesuje mnie naturalny efekt. Każdy tusz (a próbowałam ich strasznie dużo) średnio lub wcale nie radził sobie z moimi nieokrzesanymi rzęsami, głównie sklejał je w kępki lub tworzył grudki. Za to False Lash Effect spisuje się doskonale.
Traf chciał, że w dniu, gdy miałam wdepnąć do drogerii, wpadła w moje ręce gazetka z Rossmanna. Gdy tylko zobaczyłam w niej ten tusz (w promocji był o 5 zł tańszy, cenę podaję poza promocją), od razu zaczęłam się zastanawiać, czy go nabyć. Cena trochę mnie odstraszała, ale raz się żyje.
Producent obiecuje spektakularny efekt sztucznych rzęs i muszę się z nim zgodzić. Jestem pod wrażeniem tego, co ta gruba, gumowa szczoteczka potrafi wyczarować z moich rzęs. Nabiera się na nią odpowiednia ilość tuszu o świetnej konsystencji. Tusz świetnie pogrubia, delikatnie wydłuża, nie skleja nawet po nałożeniu kilku warstw. Z resztą szczoteczka świetnie wszystko rozczesuje. W trakcie dnia tusz cały czas utrzymuje się w nienaruszonym stanie, bez problemu się zmywa.
Opakowanie jest duże, mieści aż 13 ml.
Uważam, że jest to świetny tusz. Polecam!
Producent | Max Factor |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Tusze |
Przybliżona cena | 56.00 PLN |